Zielone światło dla rozbudowy terminala LNG

Wydano pozwolenie na zwiększenie zdolności regazyfikacyjnych w terminalu LNG w Świnoujściu. Oznacza to, że Polskie LNG będzie mogło podjąć dalsze kroki mające na celu zwiększenie przepustowości świnoujskiego terminalu z obecnych 5 mld do 7,5 mld m sześć. rocznie.

Publikacja: 27.06.2018 15:22

Zielone światło dla rozbudowy terminala LNG

Foto: energia.rp.pl

Przy dzisiejszej wielkości rynku oznacza to pokrycie około połowy zapotrzebowania na gaz ziemny w Polsce. – Program rozbudowy zakłada zrealizowanie 4 projektów – mówi w programie #RZECZoBIZNESIE Paweł Jakubowski, prezes Polskie LNG.

Tłumaczy, że podstawowym elementem jest rozbudowa mocy regazyfikacyjnych. – Chcielibyśmy, żeby najpóźniej do 2022 r. móc zaoferować na rynku regazyfikację do 7,5 mld m3 gazu – zaznacza.

Program rozbudowy zakłada również budowę drugiego nabrzeża. – Na tym nadbrzeżu chcielibyśmy rozładowywać także mniejsze jednostki, bardziej typowe na rynku. Nadbrzeże miałoby również służyć do przeładunku LNG. Chcemy nie tylko odbierać gaz z mniejszych jednostek, ale także je załadowywać – mówi Jakubowski w programie Michała Niewiadomskiego.

Zaznacza, że jest duża lista projektów, które mają różny status procesu inwestycyjnego.

– One potrzebują dużego logistycznego źródła LNG. Świnoujście może być centrum logistyczno-dystrybucyjnym dla LNG w basenie Morza Bałtyckiego. Tym samym drugie nadbrzeże mogłoby pełnić wielorakie funkcje, łącznie z usługą transshippingu. Chodzi o przelewanie LNG bezpośrednio z jednego statku na drugi, z pominięciem ciągów technologicznych na części lądowej terminala – tłumaczy prezes Polskie LNG. Dodaje, że tego typu usługi są obecnie tematem bardzo gorącym.

– Nowe możliwości to też przeładunek LNG na autocysterny i kolej. Obok terminala istnieje bocznica kolejowa, którą moglibyśmy zaadoptować. Już dzisiaj mamy możliwość przeładowywać LNG na autocysterny. W niespełna 2 lata przeładowaliśmy prawie 2800 autocystern,  co stawia nas na podium z wiodącymi europejskimi terminalami – tłumaczy Jakubowski.

Rynek potrzebuje i szuka możliwości dostępu do LNG, nie tylko w podstawowej formie po regazyfikacji. Dzięki formie ciekłej może go dostarczyć tam, gdzie w sposób tradycyjny gaz nie dociera.

Projekt rozbudowy zakłada również budowę trzeciego zbiornika LNG. – On ułatwi wszystkie funkcje i procesy na terminalu – ocenia prezes.

– Chcielibyśmy, żeby ta infrastruktura była dostępna nie później niż w 2022 r. Będzie to rok przełomowy dla polskiego rynku. Wtedy wygasają długoterminowe kontrakty z obecnymi dostawcami gazu do Polski. Naszym zadaniem jest stworzyć takie warunki, aby klienci mieli możliwość swobodnego wyboru między konkurującymi producentami gazu – tłumaczy.

Wykorzystanie terminalu w 2017 r. było na poziomie 30 proc. W tym roku szacuje, że będzie to 2 razy więcej, może nawet 65 proc. – Oznacza to, że Świnoujście jest najefektywniej wykorzystywanym terminalem europejskim – mówi Jakubowski w telewizji Rzeczpospolitej.

Przy dzisiejszej wielkości rynku oznacza to pokrycie około połowy zapotrzebowania na gaz ziemny w Polsce. – Program rozbudowy zakłada zrealizowanie 4 projektów – mówi w programie #RZECZoBIZNESIE Paweł Jakubowski, prezes Polskie LNG.

Tłumaczy, że podstawowym elementem jest rozbudowa mocy regazyfikacyjnych. – Chcielibyśmy, żeby najpóźniej do 2022 r. móc zaoferować na rynku regazyfikację do 7,5 mld m3 gazu – zaznacza.

Pozostało 86% artykułu
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie