Reklama

OPEC Plus zwiększył wydobycie. Ale rozczarował rynki, więc ceny poszły w górę

Kartel eksporterów ropy naftowej OPEC oraz kraje z nim stowarzyszone, w tym Rosja, zdecydowały o kolejnym zwiększeniu wydobycia. Tyle że ropy nie będzie aż tyle, ile rynek oczekiwał. Stąd ceny na giełdach poszły w górę.

Publikacja: 08.09.2025 14:02

OPEC Plus zwiększył wydobycie

OPEC Plus zwiększył wydobycie

Foto: Angus Mordant/Bloomberg

Z tego artykułu się dowiesz:

  • W jaki sposób decyzje OPEC Plus wpłynęły na globalne ceny ropy?
  • Jakie są oczekiwania rynkowe dotyczące przyszłych cen ropy?
  • Jak sankcje Unii Europejskiej i USA na Rosję mogą wpłynąć na rynek energetyczny?
  • Jaki jest wpływ chińskiego popytu na ceny ropy?
  • Jak obecna sytuacja na rynku ropy może wpływać na ceny paliw w Polsce?

Nie zmienia to faktu, że nadal aktualne są prognozy mówiące o spadku cen pod koniec tego roku i niskich notowaniach tego surowca w 2026. Mówi się nawet o 52-56 dol. za baryłkę Brenta.

Czytaj więcej

OPEC+ zwiększa wydobycie ropy: decyzja związana z presją USA na Indie

Na razie jednak to rozczarowanie odbiło się wzrostem cen na rynkach światowych. Brent podrożał w Londynie o 1,9 proc. do 66 dol. za baryłkę. To z kolei może się przełożyć na krótki wzrost cen paliw, także na polskim rynku. Już w tej chwili cena E95 zbliża się do 6 zł za litr.

Ważna decyzja USA i UE w sprawie nowego pakietu sankcji na Rosję 

Oczekiwano, że od października ropy będzie więcej o 300–400 tys. baryłek dziennie. Tymczasem kartel za nieco ponad trzy tygodnie zacznie uwalniać dodatkowo tylko po 137 tys. baryłek. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego ropa drożeje. Ceny rosną, bo okazało się, że Unia Europejska przygotowuje kolejny pakiet sankcji na Rosję, a wśród nich mają znaleźć się utrudnienia dla rosyjskiego sektora energetycznego.

Reklama
Reklama

Jakie będą ostatecznie te sankcje, czy będą i czy zostaną skoordynowane z jakimiś posunięciami Amerykanów, będzie jasne po spotkaniu unijnych przywódców z Donaldem Trumpem. Niejasny jest także przepływ rosyjskiej ropy do jej odbiorców. Jeśli USA i UE zdecydują się utrudnić takie dostawy, natychmiast zauważalny będzie efekt tej decyzji.

Obecne ceny ropy są także efektem popytu z Chin, które zwiększają zapasy, dodając do nich po 200 tys. baryłek dziennie.

Czytaj więcej

Płonie kolejna rosyjska rafineria, rosną problemy z eksportem ropy

Wiadomo również, że te 137 tys. baryłek dziennie są pierwszym krokiem do do przywrócenia 1,65 mln b/d, które OPEC zdjął z rynku wcześniej. Z zapowiedzi kartelu wynika, że pojawią się one w całości do końca 2026 roku. Nie ma jednak pewności, w jakich miesiącach i w jakim tempie ta produkcja zostanie zwiększona. Wiadomo jedynie, że kolejne spotkanie OPEC Plus zostało zaplanowane na 5 października.

Zwiększenie podaży wcale nie jest gwarantowane

W cenach ropy, jak zawsze, oprócz zwyczajnych zasad popytu i podaży kluczowe są jeszcze inne czynniki, zwłaszcza geopolityczne. W tym kontekście postrzegana jest zaplanowana na listopad wizyta w Waszyngtonie saudyjskiego następcy tronu księcia Mohammeda bin Salmana i jego spotkania z Donaldem Trumpem. Amerykański prezydent wielokrotnie już powtarzał, że w polityce gospodarczej kluczowe są dla niego niskie ceny ropy. W tej chwili, po wprowadzeniu w życie podwyższonych ceł, jest to podstawowe narzędzie do utrzymywania niskiej inflacji w USA. 

Czytaj więcej

Indie nie uginają się przed USA. Rosyjska ropa ważniejsza niż cła
Reklama
Reklama

Niedzielna decyzja OPEC oznacza kolejny krok kartelu, który ma zmierzać do odwrócenia zmniejszania podaży. Kartel i jego „przyjaciele” zastrzegają się jednak, że przyszłe zwiększenie podaży będzie w dużej mierze zależało od sytuacji na rynku. A kolejne baryłki mają być dodawane (albo i nie) co miesiąc, aż do września 2026. 

Tymczasem analitycy ostrzegają, że po niedzielnej decyzji OPEC podaż może się zwiększyć o mniej, niż oficjalnie podane 137 tys. baryłek dziennie. Powodem jest to, że wcześniej kilka krajów członkowskich pompowało więcej, niż wyznaczone im limity, więc ropy dużo więcej nie będzie. Ale i tak rynek jest dobrze zaopatrzony.

Ropa z łupków pod lupą. Może sporo namieszać na rynku

Międzynarodowa Agencja Energii uważa, że w przyszłym roku pojawi się potężna nadwyżka podaży nad popytem. Jednym z powodów jest zmniejszenie zapotrzebowania na ropę w Chinach przy jednoczesnym wzroście wydobycia w USA, Kanadzie i Brazylii. Zdaniem analityków Goldmana Sachsa, w przyszłym roku za baryłkę ropy trzeba będzie zapłacić niewiele ponad 50 dol..

Czytaj więcej

Bruksela chce przykręcić śrubę rosyjskiej ropie

- Widzę ceny poniżej 60 dol. za baryłkę Brenta już w I kwartale 2026, a notowania po ok. 55 dol. są zdecydowanie prawdopodobne. To z kolei niekorzystnie odbije się na podaży ropy łupkowej z USA. Wtedy podaż zacznie się zmniejszać, więc ceny ostatecznie pójdą w górę. Ale to wszystko jest jeszcze przed nami - mówił w rozmowie z Bloombergiem prezes FGE NexantECA Fereidun Fesharaki. A co wydarzy się w takim razie w najbliższym czasie? - OPEC będzie bardzo uważnie przyglądał się sytuacji na rynku i kolejne zwiększenie podaży może okazać się dwukrotnie, a nawet trzykrotnie wyższe, niż to jest obecnie - dodał Fesharaki.

Co sytuacja na rynku ropy oznacza dla polskiego rynku?

Na razie paliwa podrożały, po kilkanaście groszy na litrze. I to w całej Polsce, chociaż ceny ropy w ostatnim tygodniu spadły o 4 proc.

Reklama
Reklama

Dla woj. mazowieckiego średnia dla E95 to 5,93 zł za litr, dla woj. opolskiego - 5,82 złotego, dla Podkarpacia - 5,76, a w Pomorskiem, po wyjeździe urlopowiczów, można zatankować płacąc średnio po 5,66 zł.

Ale nadal są stacje, gdzie jest taniej. Dotyczy to zwłaszcza centrów handlowych. Chociażby w Warszawie równie dobrze można zapłacić tylko 5,34 zł za litr, jak i przepłacić tam, gdzie kasują nawet po 6,19 zł.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • W jaki sposób decyzje OPEC Plus wpłynęły na globalne ceny ropy?
  • Jakie są oczekiwania rynkowe dotyczące przyszłych cen ropy?
  • Jak sankcje Unii Europejskiej i USA na Rosję mogą wpłynąć na rynek energetyczny?
  • Jaki jest wpływ chińskiego popytu na ceny ropy?
  • Jak obecna sytuacja na rynku ropy może wpływać na ceny paliw w Polsce?
Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ropa
Indie nie uginają się przed USA. Rosyjska ropa ważniejsza niż cła
Ropa
Cenowy sufit mocniej przygniótł ropę z Rosji
Ropa
Flota cieni Władimira Putina nie płaci marynarzom
Ropa
Indyjska rafineria Rosnieftu nie dostanie ropy z Bliskiego Wschodu
Ropa
Płonie kolejna rosyjska rafineria, rosną problemy z eksportem ropy
Reklama
Reklama