Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, wycenił w rozmowie z "Financial Times" koszt utraty rosyjskiej ropy na około 27 mln USD dziennie z powodu różnicy w cenie około 30 USD za baryłkę między tańszą surowcem z Rosji a alternatywnymi dostawami.
– Nie nazwałbym tego [stratą]: to kwestia niewspierania Rosji – powiedział. – To koszt rynkowy, który dotyczy każdej firmy, która nie importuje ropy z Rosji – stwierdził.
Czytaj więcej
W marcu rosyjskie koncerny sprzedały za granicę najwięcej ropy od dwóch lat, ale dochody z tego eksportu okazały się o 43 proc. niższe niż jeszcze rok temu. To efekt zachodnich sankcji. Zła wiadomość jest taka, że kraje Unii wciąż importują rosyjski surowiec, finansując wojnę Kremla.
Dodał, że jego firma nadal wykorzystuje rosyjską ropę przesyłaną rurociągiem Drużba (czyli Przyjaźń) do czeskiej rafinerii w Litvínovie. Te dostawy nie zostały objęte sankcjami.
Bruksela zaproponowała, aby zwolnienie dla ropy przez północny rurociąg Przyjaźń zakończyło się w jej najnowszym pakiecie sankcji, powiedziało dwóch dyplomatów. Nie wpłynęłoby to jednak na Litvínov, który korzysta z południowej gałęzi Przyjaźni.