Jedna ze stron wojny w Jemenie (Huti) przeprowadziła atak rakietowy na Arabię Saudyjską, uderzając w magazyny ropy naftowej. Huti mieli wykorzystać „dużą liczbę” dronów przy przeprowadzeniu ataków. Prowadzona przez Arabię Saudyjską koalicja walcząca w Jemenie poinformowała, że część pocisków została przechwycona. Do największej eksplozji doszło ok. 32 km od toru wyścigowego w Dżuddzie, gdzie w ten weekend zaplanowano drugą rundę Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Eksplodowały magazyny ropy naftowej.

Grand Prix Arabii to druga runda tegorocznych Mistrzostw Świata Formuły 1, w której udział biorą turyści z całego świata. W ciągu ostatniego tygodnia przeprowadzono wiele ataków na giganta naftowego Arabii Saudyjskiej Aramco. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Arabii Saudyjskiej stwierdziło, że atak zagroził bezpieczeństwu dostaw ropy naftowej, kiedy Zachód próbuje odejść od rosyjskich węglowodorów po inwazji na Ukrainę.

Międzynarodowa koalicja krajów, której przewodzi Arabia Saudyjska, od 2015 r. walczy w Jemenie ze wspieranymi przez Iran Huti. Rijad chce przywrócenia jurysdykcji poprzednich władz na całym terytorium Jemenu.

Czytaj więcej

Chiński koncern wstrzymuje inwestycję w rosyjski gaz