Reklama

Arabia Saudyjska kontra Rosja, czyli kłótnia w naftowej rodzinie

Osiem krajów porozumienia OPEC+ z Arabią Saudyjską na czele prawdopodobnie zgodzi się na zwiększenie produkcji ropy naftowej, wbrew stanowisku Rosji. Spotkanie ósemki już w tę niedzielę.

Publikacja: 03.10.2025 21:05

Arabia Saudyjska kontra Rosja, czyli kłótnia w naftowej rodzinie

Foto: Bloomberg

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są różnice w podejściu Arabii Saudyjskiej i Rosji do zwiększania produkcji ropy naftowej?
  • Jaki wpływ ma obecna sytuacja geopolityczna na rynek ropy naftowej?
  • W jaki sposób zmiany w produkcji wpływają na ceny ropy Brent i WTI?
  • Jakie działania planuje Komisja Europejska w kontekście importu rosyjskiej ropy na Węgry i Słowację?

Arabia Saudyjska naciska na znaczący wzrost wydobycia, aby odzyskać udział w rynku, podczas gdy Rosja proponuje skromny wzrost, poinformowała agencja Reuters, powołując się na cztery źródła zaznajomione z rozmowami. Spotkanie ośmiu członków OPEC+ w celu omówienia wzrostu produkcji ropy w listopadzie odbędzie się w niedzielę.

Rosji brakuje paliwa, Arabia Saudyjska ma go za dużo

Rosyjski reżim ma ogromne kłopoty z paliwami na rynku krajowym. W wielu regionach wprowadzono już limity tankowania na stacjach (na okupowanym Krymie jest to 20 l na kierowcę). Dlatego opowiada się za zwiększeniem wydobycia o 137 tys. baryłek dziennie od listopada, tak jak zrobiła to w październiku. Według dwóch źródeł Reutersa taka postawa to efekt trudności ze zwiększeniem własnej produkcji z powodu sankcji i ataków dronów na rosyjskie rafinerie.

Czytaj więcej

OPEC Plus zwiększył wydobycie. Ale rozczarował rynki, więc ceny poszły w górę

Zupełnie odmienne stanowisko prezentuje Arabia Saudyjska. Rijad chce dwu-, trzy-, a nawet czterokrotnego wzrostu pompowania – odpowiednio o 274 tys., 411 tys. lub 548 tys. baryłek dziennie – ponieważ jest w stanie szybko zwiększyć produkcję i dąży do zwiększenia swojego udziału w rynku, podały źródła agencji.

Reklama
Reklama

Ropa lekko w górę, ale w tygodniu bardzo w dół

Żadna ze stron oficjalnie nie potwierdza doniesień agencji. Ale też im nie zaprzecza. W piątek kontrakty terminowe na ropę Brent podrożały o 64 centy, czyli 1 proc., do 64,75 dol. za baryłkę. Cena amerykańskiej ropy West Texas Intermediate (WTI) podskoczyła o 72 centy, czyli 1,2 proc., do 61,17 dol.

Jednak jeżeli spojrzymy na cały mijający tydzień, to ropa Brent potaniała o 7,6 proc., a WTI o 7 proc. „Ceny ropy stabilizują się na poziomie 60 dol. za baryłkę, osiągając najniższy poziom od 16 tygodni” – podkreśla Fiona Cincotta, starsza analityczka rynkowa w City Index w rozmowie z Reuters.

Czytaj więcej

Kiedy podłączymy się do rurociągu NATO?

„Rynek stabilizuje się przed spotkaniem OPEC+ w ten weekend, na którym grupa może uzgodnić zwiększenie produkcji o 274 tys. – 411 tys. baryłek dziennie. To dwa do trzech razy więcej niż wzrost z października, ponieważ Arabia Saudyjska dąży do odzyskania udziału w rynku” – dodała

Analitycy twierdzą, że potencjalnie wyższa podaż OPEC+ i spowolnienie pracy globalnych rafinerii ropy z powodu konserwacji, sezonowego spadku popytu w nadchodzących miesiącach, ale też skutecznego wyłączenia z pracy przez ataki dronowe ponad 17 proc. rosyjskich mocy rafineryjnych będą miały wpływ na nastroje rynkowe.

Analitycy JPMorgan uważają, że wrzesień był punktem zwrotnym, a rynek ropy zmierza w kierunku znacznej nadwyżki w czwartym kwartale i w przyszłym roku.

Reklama
Reklama

Co planuje Komisja Europejska?

W piątek w innej miejscowości wybuchł pożar w rafinerii El Segundo należącej do Chevron (CVX.N), jednak przedstawiciel władz hrabstwa poinformował, że płomienie ograniczyły się do jednego obszaru. Rafineria jest jedną z największych na zachodnim wybrzeżu USA, o przepustowości 290 tys. baryłek dziennie.

Analitycy twierdzą, że nie jest jasne, czy pożar miał jakikolwiek wpływ na produkcję, a jego wpływ na ceny ropy naftowej będzie „znikomy”.

„Rafineria El Segundo znajduje się na zachodnim wybrzeżu, które jest odizolowane od reszty Stanów Zjednoczonych pod względem krajowego przepływu ropy naftowej; dlatego jej wpływ jest najprawdopodobniej znikomy” – powiedział analityk PVM, Tamas Varga.

Tymczasem jak dowiedział się Bloomberg, Komisja Europejska planuje nałożyć cła na pozostały import rosyjskiej ropy naftowej przesyłany rurociągiem „Przyjaźń” na Węgry i Słowację, chyba że kraje te zgodzą się na stopniowe zmniejszenie zakupów w Rosji. Według szacunków agencji, w pierwszej połowie 2025 roku dostawy rosyjskiej ropy na Węgry i Słowację tym rurociągiem wyniosły średnio około 220 tys. baryłek dziennie.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są różnice w podejściu Arabii Saudyjskiej i Rosji do zwiększania produkcji ropy naftowej?
  • Jaki wpływ ma obecna sytuacja geopolityczna na rynek ropy naftowej?
  • W jaki sposób zmiany w produkcji wpływają na ceny ropy Brent i WTI?
  • Jakie działania planuje Komisja Europejska w kontekście importu rosyjskiej ropy na Węgry i Słowację?
Pozostało jeszcze 91% artykułu

Arabia Saudyjska naciska na znaczący wzrost wydobycia, aby odzyskać udział w rynku, podczas gdy Rosja proponuje skromny wzrost, poinformowała agencja Reuters, powołując się na cztery źródła zaznajomione z rozmowami. Spotkanie ośmiu członków OPEC+ w celu omówienia wzrostu produkcji ropy w listopadzie odbędzie się w niedzielę.

Rosji brakuje paliwa, Arabia Saudyjska ma go za dużo

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ropa
Kiedy podłączymy się do rurociągu NATO?
Ropa
Będą cła na ropę z Rosji. Zapłacą tylko Węgry i Słowacja
Ropa
Amerykanie kupieni za 4,6 mld dolarów? Exxon dogadał się z Rosnieftem
Ropa
19. pakiet antyrosyjskich sankcji UE opóźniony. Efekt Donalda Trumpa
Ropa
Ukraińskie drony uderzyły w rafinerię leżącą 1340 km od Ukrainy. Potężny pożar
Reklama
Reklama