Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są różnice w podejściu Arabii Saudyjskiej i Rosji do zwiększania produkcji ropy naftowej?
- Jaki wpływ ma obecna sytuacja geopolityczna na rynek ropy naftowej?
- W jaki sposób zmiany w produkcji wpływają na ceny ropy Brent i WTI?
- Jakie działania planuje Komisja Europejska w kontekście importu rosyjskiej ropy na Węgry i Słowację?
Arabia Saudyjska naciska na znaczący wzrost wydobycia, aby odzyskać udział w rynku, podczas gdy Rosja proponuje skromny wzrost, poinformowała agencja Reuters, powołując się na cztery źródła zaznajomione z rozmowami. Spotkanie ośmiu członków OPEC+ w celu omówienia wzrostu produkcji ropy w listopadzie odbędzie się w niedzielę.
Rosji brakuje paliwa, Arabia Saudyjska ma go za dużo
Rosyjski reżim ma ogromne kłopoty z paliwami na rynku krajowym. W wielu regionach wprowadzono już limity tankowania na stacjach (na okupowanym Krymie jest to 20 l na kierowcę). Dlatego opowiada się za zwiększeniem wydobycia o 137 tys. baryłek dziennie od listopada, tak jak zrobiła to w październiku. Według dwóch źródeł Reutersa taka postawa to efekt trudności ze zwiększeniem własnej produkcji z powodu sankcji i ataków dronów na rosyjskie rafinerie.
Czytaj więcej
Kartel eksporterów ropy naftowej OPEC oraz kraje z nim stowarzyszone, w tym Rosja, zdecydowały o...
Zupełnie odmienne stanowisko prezentuje Arabia Saudyjska. Rijad chce dwu-, trzy-, a nawet czterokrotnego wzrostu pompowania – odpowiednio o 274 tys., 411 tys. lub 548 tys. baryłek dziennie – ponieważ jest w stanie szybko zwiększyć produkcję i dąży do zwiększenia swojego udziału w rynku, podały źródła agencji.