Padł kolejny rekord w produkcji energii ze słońca

Panele słoneczne odnotowały kolejny rekord produkcji energii. Jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych 27 maja 2024 roku o godz. 12 instalacje fotowoltaiczne pracowały z mocą 11 382 MW, w godzinach 11-12 wyprodukowały 11 195 MWh energii.

Publikacja: 27.05.2024 20:33

Rządowe plany wsparcia i rozwoju mikroinstalacji pozostają na papierze

Rządowe plany wsparcia i rozwoju mikroinstalacji pozostają na papierze

Foto: Adobe Stock

Rekord padł w południe, kiedy 27 maja 2024 o godz. 12 instalacje fotowoltaiczne pracowały z mocą 11,38 MW, a w godzinach 11-12 wyprodukowały 11 195 MWh energii. Wówczas OZE pokrywały nasze chwilowe zapotrzebowanie na energię rzędu blisko 55 proc. Całą energię udało się zagospodarować w kraju lub poprzez eksport do naszych sąsiadów.

Dzień wcześniej – w efekcie mniejszego zapotrzebowania na energię w weekendy – konieczna była już redukcja mocy instalacji fotowoltaicznych.

PSE 26 maja 2024 r. ze względu na nadpodaż generacji w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE) oraz konieczność przywrócenia zdolności regulacyjnych KSE, nakazały ograniczenie pracy źródeł fotowoltaicznych. Między 13 a 14 było to ponad 2,8 GW mocy (moc zainstalowana w fotowoltaice sięga ponad 18 GW).

Czytaj więcej

Opóźnienia inwestycji gazowych szkodzą OZE

Poprzedni rekord odnotowano 9 maja, kiedy instalacje fotowoltaiczne o godz. 11.30 pracowały z mocą 11,15 GW w godz. 11-12 i wyprodukowały 10 970 MWh energii.

Redukcja OZE w centrum dyskusji 

Do tej pory wielkoskalowa energetyka słoneczna borykała się przede wszystkim z problemem braku mocy przyłączeniowych. Teraz przybiera na sile zjawisko przymusowych wyłączeń instalacji (tzw. nierynkowe redysponowanie).

- Taka sytuacja nie wynika ze słabości sieci. Po prostu produkowanej energii jest już bilansowo dużo, co nie znaczy, że produkujemy zielonej energii za dużo – powiedział Grzegorz Onichimowski, prezes PSE S.A., operatora systemu przesyłowego podczas piątego Kongresu Fotowoltaiki. – Przemysł musi zrozumieć, że tania i bezemisyjna energia to energia z OZE. Musi wiec zwiększać udział tej właśnie energii w swoim portfelu i to z zielonych źródeł powinien się maksymalnie zasilać – dodał prezes PSE. 

W podobnym tonie wypowiedział się Rafał Gawin. – Patrząc na obecne projekty i sytuację rynkową mamy do czynienia z OZE 2.0. Nie mówimy już tylko o źródłach wytwarzania energii, ale o całym skomplikowanym procesie zarzadzania tą energią – powiedział prezes URE.

– Obecnie nie możemy mówić tylko o wytwarzaniu energii. Aby utrzymać rentowność, projekty muszą zostać wyposażone w nowoczesne rozwiązania optymalizujące wykorzystanie istniejących mocy przyłączeniowych oraz poprawiające profil produkcji, zgodnie z zapotrzebowaniem rynkowym. Stabilizacja przychodów wymagać będzie także wyposażenia instalacji w magazyny energii pozwalające uniezależnić produkcję od przymusowych wyłączeń – powiedziała Ewa Magiera, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki.

Rekord padł w południe, kiedy 27 maja 2024 o godz. 12 instalacje fotowoltaiczne pracowały z mocą 11,38 MW, a w godzinach 11-12 wyprodukowały 11 195 MWh energii. Wówczas OZE pokrywały nasze chwilowe zapotrzebowanie na energię rzędu blisko 55 proc. Całą energię udało się zagospodarować w kraju lub poprzez eksport do naszych sąsiadów.

Dzień wcześniej – w efekcie mniejszego zapotrzebowania na energię w weekendy – konieczna była już redukcja mocy instalacji fotowoltaicznych.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
OZE
Miliardy na wiatr i słońce w nowych aukcjach OZE
OZE
Podłączenia OZE mają być łatwiejsze. Ale potrzebne gigantyczne pieniądze
OZE
Klimat krytykuje finanse. Rządowe nieporozumienie o fotowoltaikę
OZE
Nowe prawo podatkowe uderzy w dużą fotowoltaikę. Prosumenci są bezpieczni
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
OZE
Kolejna zmiana dla prosumentów. Ta dopiero po wakacjach