Polska stoi przed wielkim wyzwaniem budowy morskiej energetyki wiatrowej. To nowy obszar działalności w naszym kraju. Jakie doświadczenia z offshore wind ma RSB?
Dla sektora offshore budujemy statki od 20 lat. Na 120 przekazanych w tym czasie jednostek połowa była przeznaczona dla działających na tym rynku armatorów z USA, Kanady, Włoch, Singapuru, Szkocji i Norwegii. Były to wielozadaniowe statki różnych typów, obsługujące platformy na morzu. Dobrze opanowaliśmy technologię ich budowy, integrując na nich całą gamę różnych urządzeń i systemów, dzięki którym statki te pełnią swoje funkcje.
W roku 2016 przekazaliśmy kablowiec, który od wielu lat pracuje przy instalacjach wielu morskich farm wiatrowych na wodach europejskich. Był to pierwszy całkowicie nowy statek tego typu zbudowany od podstaw w Europie. Wśród dziewięciu jednostek przekazanych przez nas w ub. roku są m.in. statki Planeta I i Zodiak II, eksploatowane przez urzędy morskie w Gdyni i Szczecinie. Dzięki bogatemu wyposażeniu w specjalistyczne urządzenia hydrograficzne, w tym sondy jedno - i wielowiązkowe, mogą one badać dno pod kątem oceny akwenu np. w kwestii budowy farmy wiatrowej.
Potrzebne są statki instalacyjne do osadzania fundamentów, a następnie kolumn turbin, statki do układania kabli i innej infrastruktury, a także jednostki serwisowe. Jakie jednostki są w stanie wybudować polskie stocznie i ile kosztują takie statki?
Kilka statków instalacyjnych typu jack-up zbudowała stocznia Crist. Orientacyjna cena zamówienia takiej jednostki, to co najmniej 80 mln euro, choć wszystko zależy od konfiguracji. Specjalizacją Remontowej Shipbuilding są jednostki do obsługi i utrzymania instalacji offshore wind. Dzięki synergii wynikającej z naszej przynależności do grupy Remontowa Holding mamy odpowiedni potencjał nawet do budowy statku instalacyjnego. Obawiam się jednak, że jeżeli pierwszy prąd z farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku ma popłynąć – jak się deklaruje – w 2026 roku, to czas na zaprojektowanie i wybudowanie takiego statku w Polsce już minął. Tym bardziej że obecnie w stoczniach chińskich powstaje kilka takich dużych jednostek – niewykluczone, że także z myślą o polskim offshore wind. Jest także coraz mniej czasu na budowę jednostek serwisowych…