Największe polskie koncerny energetyczne planują rozwijać cztery morskie projekty wiatrowe na Bałtyku. PGE Polska Grupa Energetyczna podpisała warunkowe umowy sprzedaży Tauronowi i Enei w czterech spółkach projektowych, których zadaniem będzie pozyskanie pozwoleń lokalizacyjnych na budowę farm offshore w Polskiej Wyłącznej Strefie Ekonomicznej na Morzu Bałtyckim.

To kolejny etap współpracy między podmiotami. PGE, Tauron i Enea podpisały list intencyjny 18 stycznia br., wyrażając tym samym wolę współpracy przy przyszłych projektach morskich farm wiatrowych. - Jako największe grupy energetyczne postanowiliśmy podpisać umowę zacieśniającą współpracę w celu występowania o nowe koncesje na budowę offshore w kolejnej fazie inwestycji na Morzu Bałtyckim - powiedział na konferencji prasowej prezes PGE Wojciech Dąbrowski.

PGE będzie wspólnie aplikować na cztery lokalizacje, z Eneą na trzy, z Tauronem na jedną. Podpisane umowy są umowami warunkowymi, a zgoda UOKiK jest jedynym warunkiem zawieszającym umowy. Wniosek do prezesa UOKiK o koncentrację spółki PGE z Eneą został złożony 5 lipca 2021 r., a wniosek o koncentrację spółki PGE z Tauronem 28 października 2021 r. Oba wnioski są obecnie procedowane. Nie jest jeszcze jasne jaki będzie poddział udziałów w spółkach projektowych, ani ich moc. Potencjał wszystkich nowych PSZW szacowany jest na 11-13 GW, w zależności od mocy turbin, które będą instalowane. Ma ich być 11. Prezes Dąbrowski przypomniał, że PGE obecnie rozwija projekty offshore o łącznej mocy ok. 3,5 GW, a strategia grupy określiła rozwój obszarze energetyki morskiej na co najmniej 6,5 GW do 2040 roku. Grupa Tauron zaś chce mieć w 2030 r. morskie farmy wiatrowe na Bałtyku o mocy 1 GW. Obecnie spółki nie mają w planach odsprzedaży udziałów w projektach podmiotowi zagranicznemu i pozyskiwania w ten sposób partnera zagranicznego choć nie można tego wykluczyć. - Na dziś zakładamy, że chcielibyśmy realizować projekty własnymi siłami - wyjaśnił prezes PGE.

Z kolei p.o. prezesa Tauronu Artur Michałowski dodał, że dzięki podpisanej umowie koncerny dają szansę, by to polskie firmy budowały morskie farmy wiatrowe. Wciąż nie ma projektu rozporządzenia ministra infrastruktury o postępowaniu rozstrzygającym, na mocy którego zostaną wydane nowe pozwolenia offshore. Jego zapisy są kontrowersyjne. Zdaniem firm zagranicznych promuje ono firmy państwowe z dużym udziałem węgla. Zdaniem prezesa Dąbrowskiego projekt rozporządzenia w proponowanej wersji nie łamie prawa UE. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała na początku tygodnia, że rozporządzenie zostanie opublikowane w ciągu najbliższych dni.