Wiśniewski (IEO): samą fotowoltaiką nie zrealizujemy celów OZE

Do końca 2022 r. musimy nadgonić to, czego nie zrobiliśmy i jednocześnie zrealizować prawie 20 proc. nowego celu z lat 2021-2030. To niewyobrażalne wyzwanie – mówi Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej w rozmowie z Michałem Niewiadomskim.

Publikacja: 07.03.2021 14:43

Wiśniewski (IEO): samą fotowoltaiką nie zrealizujemy celów OZE

Foto: Shutterstock

Mamy przyjęty dokument „Polityka energetyczna Polski do 2040 r.”, ale nie został jeszcze opublikowany. Szef IEO zwraca uwagę, że energia z onshore wind jest najtańsza ze wszystkich OZE. – Lądowa energetyka wiatrowa to 200 zł za 1 MWh, a nawet mniej, więc na niej powinniśmy się skupić. Potrzeba nam taniej energii w tej dekadzie, a nie do 2040 r. – ocenił Wiśniewski.

– Niestety informacje, które proponuje polityka energetyczna nie są optymistyczne, jak w przypadku morskiej energetyki wiatrowej. Nie ma w zasadzie żadnego planu. Są 2 scenariusze na poziomie 8-9 GW w 2030 r. Uwzględnione zostały tylko projekty, które wygrały w dotychczasowych aukcjach, a nawet są ubytki – dodał.

""

Morska farma wiatrowa Middelgrunden nieopodal Kopenhagi, fot. Michał Niewiadomski

energia.rp.pl

Podkreślił, że w prognozie wyższych cen uprawnień do emisji CO2, udziały lądowej energetyki wiatrowej spadają. – Nie można tego wyjaśnić w sposób racjonalny. Skutkiem, że PEP nie uwzględnia szybkiego powrotu lądowej energetyki wiatrowej na ścieżkę szybkiego wzrostu jest to, że Polska nie spełnia wymogów w zakresie redukcji emisji. Nie tylko nowych (55 proc. do 2030 r. w stosunku do 1990 r.), ale nawet poprzednich 40 proc. – tłumaczył gość.

Zauważył, że podane w PEP prognozy wzrostu cen energii nie ucieszą odbiorców przemysłowych.

Mamy skomplikowany system przeliczenia udziału energii z OZE zgodnie z dyrektywą. Jest to udział energii wyprodukowanej z OZE i zużytej w sektorach elektroenergetyki, ciepłownictwa i transportu w odniesieniu do zużycia finalnego energii brutto.

""

Adobe Stock

energia.rp.pl

– W 2020 r. zużyliśmy więcej energii elektrycznej niż w 2019 r. To jest ewenement na skalę europejską. Nie było też wyraźnego spadku w użyciu paliw kopalnych w transporcie i ciepłownictwie. Na plus wystartowała fotowoltaika, ale to zaledwie 3 TWh, a nam brakuje ok. 20 TWh. Podejrzewamy, że zakończyliśmy 2020 r. z udziałem zielonej energii na poziomie 12,5-12,8 proc. Zabraknie nam ponad 2 p.p. (aby wypełnić cel oze – 15 proc. do 2020 r – red.). Nowa dyrektywa i nowe wymogi stawiane Polsce mówią, że do końca 2022 r. musimy nadgonić to, czego nie zrobiliśmy i jednocześnie zrealizować prawie 20 proc. nowego celu z lat 2021-2030. To niewyobrażalne wyzwanie. Zwłaszcza, że nie ma prac deweloperskich w zakresie lądowej energetyki wiatrowej, nie ma postępów w biogazie i wykorzystaniu biomasy. Samą fotowoltaiką nie zrealizujemy tych celów. Morska energetyka wiatrowa zacznie dopiero w pewnym zakresie oddziaływać po 2025 r. – mówił Wiśniewski.

Fotowoltaika zaczyna napotykać na problemy z siecią, która nie jest przygotowana odbierać taką ilość energii z mikroinstalacji. Tymczasem za 3 lata ma ruszyć Gigafabryka paneli fotowoltaicznych na Śląsku.

– W Polsce w tym roku przewidujemy przyrost 2,2 GW w fotowoltaice, większość z farm fotowoltaicznych realizowanych w ramach systemu aukcyjnego. Będzie znacznie mniej instalacji prosumenckich – poinformował szef IEO.

– UE przewiduje od tego roku przyrosty rzędu 30 GW nowych mocy. Jest to potężny rynek. Mamy 6 producentów modułów, którzy mają zdolności produkcyjne ponad 0,5 GW rocznie. Chcą te zdolności zwiększyć do 1,5 GW w ciągu kilku lat. Ogniwa do tych modułów w 100 proc. są kupowane w Azji. Tworzy się okno w granicach 2023-2024. Można było w Europie uruchomić kilka gigafabryk ogniw i modułów. Jedna z nich ma powstać w Polsce. Jestem orędownikiem tej inwestycji, bo jest strategiczna. Podnosi bezpieczeństwo technologiczne, wpływa na bezpieczeństwo energetyczne. Zapobiega też wyciekom środków finansowych – dodał.

""

Grzegorz Wiśniewski, prezes IEO

energia.rp.pl

Mamy przyjęty dokument „Polityka energetyczna Polski do 2040 r.”, ale nie został jeszcze opublikowany. Szef IEO zwraca uwagę, że energia z onshore wind jest najtańsza ze wszystkich OZE. – Lądowa energetyka wiatrowa to 200 zł za 1 MWh, a nawet mniej, więc na niej powinniśmy się skupić. Potrzeba nam taniej energii w tej dekadzie, a nie do 2040 r. – ocenił Wiśniewski.

– Niestety informacje, które proponuje polityka energetyczna nie są optymistyczne, jak w przypadku morskiej energetyki wiatrowej. Nie ma w zasadzie żadnego planu. Są 2 scenariusze na poziomie 8-9 GW w 2030 r. Uwzględnione zostały tylko projekty, które wygrały w dotychczasowych aukcjach, a nawet są ubytki – dodał.

Pozostało 81% artykułu
Nowa Energia
Grzegorz Maśloch, Rafał Czaja: Czas na spółdzielnie energetyczne
Nowa Energia
Bruksela wszczęła postępowania wobec chińskich producentów fotowoltaiki
Materiał Partnera
Energia jest towarem, ale nie musi skokowo drożeć
Materiał Partnera
Przed nami zielony rok
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nowa Energia
Szczyt klimatyczny w Dubaju. Spektakularny zgrzyt na start, dalej też ciekawie