Ceny aluminium na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) wzrosły w poniedziałek o 9,4 proc. do 2494 dol. za tonę, a niklu o 8,8 proc., do 17,2 tys. dol. za tonę, informuje Bloomberg. Przyczyną są nowe amerykańskie i brytyjskie sankcje wobec Rosji. Wzrost cen miedzi okazał się dużo mniejszy, surowiec podrożał o 2 proc. do 9457,5 dolarów za tonę.
Czytaj więcej
USA i Wielka Brytania nałożyły sankcje na główne rosyjskie metale eksportowe. Od poniedziałku 13 kwietnia aluminum, miedź i nikiel nie tylko nie mogą być importowane na oba rynki, ale też zakazany jest handel nimi na największych światowych giełdach - w Londynie i Chicago.
Rosyjska miedź, aluminium i nikiel wyprodukowane przed 13 kwietnia (dzień od którego obowiązują nowe sankcje) mogą w dalszym ciągu być umieszczane przez uczestników brytyjskiego LME w autoryzowanych magazynach. Muszą oni jednak dokładnie udowodnić, że rzeczywiście produkcja miała miejsce przed wymienioną datą.
Cena rosyjskich metali przyciągała klientów. Ile na nowych sankcjach straci Rosja?
Londyńska giełda nie spodziewa się destabilizacji podaży i popytu, gdyż klienci spoza Wielkiej Brytanii nadal będą mogli wywozić metal z magazynów.
Rząd Wielkiej Brytanii podliczył, że sankcje pozbawią Rosję wpływów z eksportu o wartości 40 miliardów dolarów. Rosja dostarcza około 6 proc. światowego aluminium, 5 proc. niklu i 4 proc. miedzi, pisze Bloomberg. 12 kwietnia Stany Zjednoczone zakazały importu produkowanego w Rosji aluminium, miedzi i niklu, a także nałożyły na amerykańskie firmy zakaz zakupu, eksportu, reeksportu, sprzedaży lub dostarczania tych metali. Ze względu na sankcje giełda LME i Chicago Mercantile Exchange (CME) nie będą w stanie uzupełnić swoich zapasów aluminium, miedzi i niklu dostawami z Rosji.