W czwartek rano za 1 funt miedzi na amerykańskiej giełdzie COMEX płacono 4,37 dol., aż o prawie 22 proc. mniej niż dzień wcześniej. Bezpośrednim impulsem do przeceny tego surowca były działania administracji amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump ogłosił porozumienie handlowe z Koreą Południową. Przewiduje ono, że p...
W środę administracja ogłosiła nową rundę ceł, wprowadzając 50 proc. stawkę na rury miedziane i przewody. Wcześniej ceny miedzi w USA na giełdzie kontraktów terminowych COMEX rosły w oczekiwaniu na wysokie cła. Inwestorów zaniepokoiły szczegóły nowych ceł. Miedź rafinowana, katody, rudy i koncentraty zostały z nich wykluczone, wbrew powszechnym oczekiwaniom, że nowy reżim celny obejmie cały łańcuch dostaw miedzi. W rezultacie na giełdzie COMEX doszło do dramatycznej przeceny miedzi, a ceny spadły o ponad 20 proc. Był to największy jednodniowy spadek od krachu z czasów pandemii w 2020 roku. Spadek zniwelował premię, która narosła w ostatnich miesiącach w porównaniu z benchmarkiem London Metals Exchange (LME) i spowodował gwałtowny spadek cen akcji amerykańskich producentów miedzi.
Podczas gdy krach na rynku miedzi dotknął w pewnym stopniu wszystkich producentów, największy wpływ odczuły kopalnie z USA. Akcje Freeport-McMoRan, największego amerykańskiego producenta miedzi, spadły o 9,5 proc., a inne amerykańskie firmy, takie jak Southern Copper (–6,3 proc.) i Hudbay Minerals (–7,0 proc.), również odnotowały znaczące spadki.
Czytaj więcej
Donald Trump zapowiedział we wtorek, że nałoży 50-procentowe cło na całą miedź importowaną do USA...