Zima nie wstrząsnęła rynkiem gazu

Wysokie dostawy i zapasy gazu przy słabości popytu sprawiają, że inwestorzy przestali obawiać się o jego braki.

Publikacja: 24.11.2023 03:00

Zima nie wstrząsnęła rynkiem gazu

Foto: Adobe Stock

Notowania holenderskich kontraktów na gaz ziemny, które jeszcze na początku tygodnia próbowały schodzić najniżej od sześciu tygodni, z końcem tygodnia lekko odbijały, zbliżając się do 47 euro za MWh. Choć potwierdza to, że w krótkim terminie na rynku nadal obowiązuje tendencja boczna, to na cenach zaciążyły obniżki prognoz analityków banku Goldman Sachs.

Gaz raczej w dół, ale powrotu kryzysu nie da się wykluczyć

Ich zdaniem w tym sezonie grzewczym za megawatogodzinę inwestorzy będą płacić średnio 43 euro, a w przyszłym 40 euro, czyli nawet o 6 euro mniej, niż wynikało z ich dotychczasowych prognoz. Jak specjaliści tłumaczyli w nocie do klientów, u progu zimy rynek jest lepiej zaopatrzony, a ceny mogą zniżkować, jeśli zima okaże się bardziej łagodna, niż zapowiadali meteorolodzy.

Równowaga między popytem a podażą na globalnym rynku pozostaje napięta, co przekłada się na podatność rynków UE na potencjalne zakłócenia w dostawach. Jednak zdaniem Goldmana Sachsa do tej pory poważniejsze odbicie cen po okresie słabnięcia związanych z kryzysem energetycznym obaw uniemożliwiały obniżone zużycie i wysoką produkcję energii ze źródeł odnawialnych.

Czytaj więcej

Bułgaria uderza w sojuszników Rosji. Podnosi skokowo opłaty za tranzyt gazu

„Nie da się zupełnie wykluczyć ryzyka, że zimą ceny skoczą nawet dwukrotnie” – zastrzegali jednak specjaliści, wskazując na takie czynniki jak zakłócenia w dostawach, zmiany pogody czy słabsze wyniki oszczędności zużycia w segmencie odbiorców indywidualnych.

Wzmożone dostawy, słaby popyt

Na razie jednak szerokim strumieniem płyną dostawy z Norwegii, po wielu miesiącach przerwy wznowione zostały transporty z Egiptu, a te z Izraela wracają do normy. Jak dodatkowo obliczają analitycy Citigroup, w tym roku europejski popyt na gaz będzie o prawie 20 proc. niższy niż w ostatnim przedkryzysowym 2021 r.

Ich zdaniem potwierdza się, że redukcja zapotrzebowania na gaz ze strony sektora przemysłowego jest w dużej mierze trwała, ale niewiadomą pozostaje zużycie w gospodarstwach domowych, dla którego decydująca będzie pogoda. W tym kontekście dobrze rokuje wtorkowy komunikat niemieckich służb meteorologicznych, które zapowiedziały, że tej zimy spodziewają się temperatur od normalnych do wyższych na tle norm sezonowych.

Magazyny gazu pełne, prąd najtańszy od dwóch lat

Optymizmem napawać może również wysokie zapełnienie podziemnych magazynów błękitnego paliwa – jak wynika z danych Gas Infrastructure Europe, wróciło ono w okolice 99 proc. Wysokie są też zapasy gazu LNG dowożonego drogą morską, a według ośrodka BloombergNEF za sprawą wzmożonych rozładunków gazowców czekających dotąd na morzu jeszcze wzrosną.

Tymczasem najniżej od dwóch lat spadły ceny elektryczności w Europie, do czego przyczynia się słabnięcie problemów sektora atomowego oraz bardzo dobre warunki dla energetyki wiatrowej. Na stanowiącym punkt odniesienia dla całej UE rynku niemieckim energia elektryczna z dostawą za rok potaniała do 110 euro za megawatogodzinę, co nie zdarzyło się od listopada 2021 r.

We Francji, gdzie atom odpowiada za dwie trzecie generacji energii, ale reaktory są wysłużone, po przedłużających się remontach moce powróciły do normy. Jak zapowiada Électricité de France, w tym roku produkcja elektryczności będzie wyższa w porównaniu z ubiegłym o 18 proc. W środę produkcja energii wiatrowej w Skandynawii przekroczyła 25 gigawatów, co oznacza historyczny rekord.

Słabną obawy o powrót kryzysu

To oznacza dobre wiadomości dla wciąż zmagającego się z wysokimi kosztami energii europejskiego sektora przemysłowego. Jednocześnie niższe rynkowe ceny elektryczności zmniejszają opłacalność generacji elektryczności w elektrowniach gazowych, dodatkowo zmniejszając popyt na błękitne paliwo.

Europa właśnie zmaga się z pierwszą w tym sezonie falą poważniejszych chłodów. W Berlinie do poniedziałku średnie temperatury spadną do -2,5 stopnia, co przekłada się na oczekiwania większego zużycia ciepła w niemieckich gospodarstwach domowych. Mimo to na szybkie słabnięcie obaw o dostępność gazu zimą wskazuje struktura terminowa cen kontraktów.

Najniżej od lipca znalazła się różnica w cenach kontraktów na miesiąc kolejny i na dwa miesiące naprzód, co wskazuje, że inwestorzy przestali spodziewać się, że presja na zwyżki cen będzie się nasilała. Różnica, która jeszcze na przełomie sierpnia i września sięgała 12 euro za megawatogodzinę, skurczyła się do zaledwie około 1 euro.

Notowania holenderskich kontraktów na gaz ziemny, które jeszcze na początku tygodnia próbowały schodzić najniżej od sześciu tygodni, z końcem tygodnia lekko odbijały, zbliżając się do 47 euro za MWh. Choć potwierdza to, że w krótkim terminie na rynku nadal obowiązuje tendencja boczna, to na cenach zaciążyły obniżki prognoz analityków banku Goldman Sachs.

Gaz raczej w dół, ale powrotu kryzysu nie da się wykluczyć

Pozostało 90% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Viktor Orban znów grozi Unii Europejskiej. Teraz broni rosyjskiego LNG
Gaz
Kto straci na sankcjach na rosyjski LNG? Nie tylko Kreml
Gaz
Gazprom nerwowo szuka nowych rynków zbytu. Chinczycy się nie spieszą
Gaz
Skandal na Litwie: polsko-litewski gazociąg z rosyjskimi częściami bez certyfikatów
Gaz
Gaz-System ma nowe prognozy popytu na przesył gazu