Reklama
Rozwiń

Udziałowcy pożegnali Nord Stream. Gazociąg zerdzewieje na dnie Bałtyku

Po 12 latach tłoczenia gazu z Rosji do Niemiec i dalej na zachód Europy, rosyjska broń gazowa - gazociąg Nord Stream, przechodzi do przeszłości. Udziałowcy o tym wiedzą. Najpierw niemiecki Wintershall Dea spisał swoje udziały. Teraz zrobiła to niderlandzka firma Gasunie.

Publikacja: 08.03.2023 20:51

Udziałowcy pożegnali Nord Stream. Gazociąg zerdzewieje na dnie Bałtyku

Foto: Adobe Stock

Firma poinformowała o tym w komunikacie prasowym na swojej stronie internetowej.

„W obecnych warunkach geopolitycznych Gasunie nie przewiduje wznowienia dostaw gazu przez Nord Stream w dającej się przewidzieć przyszłości i w związku z tym nie spodziewa się żadnych dywidend. Tym samym wartość udziałów Gasunie w Nord Stream spadła do zera euro na koniec 2022 roku” – czytamy w komunikacie.

W lipcu ubiegłego roku Gasunie ogłosiła obniżenie wartości swojego pakietu akcji Nord Stream z 508 mln euro do 240 mln euro. Pod koniec września rosyjskie gazociągi Nord Stream i Nord Stream 2 zostały wysadzone.

Holendrzy przypominają, że kiedy to nastąpiło, Gazprom dawno i z własnej woli, wbrew podpisanym kontraktom nie dostarczał paliwa do Europy.

Czytaj więcej

Cena gazu w Europie pokonała kolejną granicę spadku

Gasunie jest w kontakcie z rządem holenderskim i innymi akcjonariuszami Nord Stream, aby zapobiec dalszym szkodom dla środowiska i zapewnić bezpieczeństwo.

Pod koniec lutego niemiecki koncern naftowo-gazowy Wintershall Dea również ogłosił, że umorzył swój udział w projekcie Nord Stream. Spółka posiadała 15,5 proc. udziałów. Z jej raportu wynika, że ​​w 2022 r. 1,13 mld euro zostało odpisane z tytułu utraty wartości, z czego 529 mln euro to kapitał własny Nord Stream AG.

Do incydentu na Nord Stream doszło w nocy 26 września 2022 r. W wyniku eksplozji oba rurociągi zostały rozhermetyzowane, po czym wykryto dwa wycieki zlokalizowane w wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE) Szwecji i dwa kolejne w duńskiej WSE . W październiku 2022 r. Szwecja ogłosiła zakończenie śledztwa, stwierdzając „rosnące podejrzenia o rażący sabotaż”, ale nie wymieniono osób odpowiedzialnych za to, co się stało.

Firma poinformowała o tym w komunikacie prasowym na swojej stronie internetowej.

„W obecnych warunkach geopolitycznych Gasunie nie przewiduje wznowienia dostaw gazu przez Nord Stream w dającej się przewidzieć przyszłości i w związku z tym nie spodziewa się żadnych dywidend. Tym samym wartość udziałów Gasunie w Nord Stream spadła do zera euro na koniec 2022 roku” – czytamy w komunikacie.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Gaz
Katar odetnie dostawy gazu do Europy? Dla Polski to potencjalne ryzyko
Gaz
Unia Europejska zarabia na przeładunku LNG z Rosji. Import rekordowy
Gaz
Viktor Orbán negocjuje z Kijowem. Nie chce rezygnować z rosyjskiego gazu
Gaz
Putin przyznał: tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę nie będzie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Gaz
Od piątku wchodzi w życie embargo na rosyjski LPG
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku