„Ze względów bezpieczeństwa po sabotażu w zeszłym miesiącu na dwóch gazociągach Nord Stream między Rosją a Niemcami, Norwegia wysłała wyspecjalizowany statek do inspekcji podwodnego gazociągu do Niemiec” - dowiedziała agencja Reuters od anonimowego źródła
„Havila Subsea”, statek wykorzystywany do obsługi pól naftowych wyposażony jest w zdalnie sterowane pojazdy podwodne, umożliwiające dotarcie i dokładne sprawdzenie każdej części podwodnej konstrukcji.
Czytaj więcej
Szwecja zakończyła śledztwo w sprawie wycieków gazu z gazociągu północnego. Szwedzcy śledczy nie mają wątpliwości, że nie była to usterka techniczna lecz zamierzony sabotaż. Kto go zorganizował? Szwedzi nie informują.
5 października statek skierował się do miejsca, gdzie gazociąg Europipe II wchodzi w norweskie wody. Jego trasa biegnie z zakładów gazowych w Kaarstoe w Norwegii do Dornum w Niemczech.
Dyrektor wykonawczy norweskiej firmy Reach Subsea, specjalizującej się w usługach podmorskich, Jostein Alendal potwierdził agencji, że inspekcja została zlecona przez Equinor, który kontroluje gazociągi na zlecenie norweskiej państwowej spółki przesyłowej Gassco.