Według stowarzyszenia Gas Infrastructure Europe (GIE) europejskie podziemne magazyny gazu w poniedziałek były wypełnione w 77,42 proc. Dzienny wzrost wyniósł 0,43 pkt proc. Oznacza to, że tempo tłoczenia gazu w krajach UE rośnie.
Utrzymując tempo tłoczenia na tym poziomie, Unia będzie miała czas na osiągnięcie celu postawionego przez Brukselę – 80 proc. zapełnienia PMG do końca sierpnia i 90 proc. do końca września – obliczyli rosyjscy eksperci RIA Nowosti.
Cele Komisji Europejskiej osiągnęła już m.in. Portugalia (100 proc.), Polska (99,46 proc.), Dania (93 proc.), Francja (89,5 proc.), Belgia (84 proc.), Czechy (81,49 proc.), Hiszpania (82,42 proc.), Niemcy (80,14 proc.) i Włochy (79,2 proc.). W ogonie wloką się lobbyści Rosji – Austria (59 proc.) i Węgry (60 proc.).
Ponieważ Gazprom z politycznych powodów coraz bardziej ogranicza dostawy, kraje Unii coraz więcej importują. Zwłaszcza LNG – z USA oraz Kataru, Norwegii, Algierii, Nigerii czy nowej na tej liście Australii.
Zapełnienie PMG pozwoliło Brukseli uznać we wtorek, że nie ma potrzeby wprowadzania obowiązkowej redukcji o 15 proc. ilości gazu zużywanego przez kraje Wspólnoty.