Do końca tego roku obowiązuje taryfa na gaz ziemny sprzedawany do gospodarstw domowych przez PGNiG Obrót Detaliczny. W związku z tym wkrótce podmiot ten powinien wystąpić do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o zatwierdzenie nowego cennika. – Niewątpliwie nie możemy się spodziewać obniżki cen gazu. Czy i jakiej dokonać podwyżki, jeszcze kalkulujemy – powiedział Maciej Woźniak, wiceprezes ds. handlowych PGNiG.
Dodaje, że koncern stara się, to zrobić w maksymalnie komfortowy dla klientów sposób. Gdyby nowa taryfa miała obowiązywać od Nowego Roku, powinna zostać zatwierdzona do połowy grudnia. Podwyżka dla gospodarstw domowych wydaje się jednak konieczna zważywszy, że po III kwartałach grupa PGNiG w segmencie obrotu i magazynowania poniosła 498 mln zł tzw. straty EBITDA. Rok temu była ona znacznie mniejsza, gdyż wynosiła 190 mln zł. PGNiG sprzedaje gaz do ponad 6 mln gospodarstw domowych.
Jeszcze większy wpływ na wyniki koncernu może mieć taryfa dystrybucyjna, która też obowiązuje do końca grudnia. Ma ona decydujący wpływ na zarobek w segmencie dystrybucyjnym, drugim po wydobyciu zapewniającym grupie największy zysk EBITDA. Po III kwartałach wyniósł on prawie tyle samo co rok temu, czyli niespełna 2 mld zł. Gdyby nie obniżka taryfy dystrybucyjnej dla zależnej firmy Polskiej Spółki Gazownictwa (średnio o 7,37 proc.), zatwierdzonej na początku tego roku, zysk byłby znacznie większy.
Na duże korzyści – zwłaszcza w krótkim terminie – PGNiG liczy w związku z trwającym już od dłuższego czasu postępowaniem przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie wytoczonym rosyjskiemu Gazpromowi. Zarząd cały czas liczy, że do końca tego roku zapadnie w tej sprawie korzystne dla polskiej spółki rozstrzygniecie. – W naszej ocenie trybunał ma wszystkie dokumenty i przesłanki do rozstrzygnięcia sporu cenowego. Zależy nam na jak najszybszym wyroku, mamy natomiast wrażenie, że drugiej stronie przeciwnie – twierdzi Piotr Woźniak, prezes PGNiG. -trf