Komisja na spotkaniu miała ocenić, czy ograniczyć emisje CO2 o 30 zamiast 20 proc. Apel, by przyjęła wyższy cel, wysłało do niej 29 przedsiębiorstw.
Firmy współpracujące z organizacją ekologiczną WWF wysłały do Komisji i Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz prezydencji UE apel, by zwiększyć państwom obowiązki redukcji emisji dwutlenku węgla. Pod deklaracją podpisało się głównie firmy konsultingowe i finansowe ale także dostawcy urządzeń dla energetyki: amerykański GE Energy, francuski Alstom oraz holenderski deweloper farm wiatrowych Eneco.
Firmy wysłały ten list ponieważ dzisiaj w Luksemburgu ministrowie środowiska UE przyjmą stanowisko negocjacyjne na grudniowy szczyt klimatyczny ONZ w Cancun. Unijna komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard chce podnieść cel redukcji emisji na 2020 rok z 20 proc. do 30 proc. Polska jest nielicznym państwem, które się temu sprzeciwia. W ocenie polskich ekspertów, przyjęcie mniejszych limitów do emisji CO2 podważy opłacalność wielu inwestycji w polskiej energetyce. W efekcie nie powstaną żadne większe elektrownie opalane węglem.
Tomasz Chruszczow, dyrektor departamentu klimatu w Ministerstwie Środowiska, podkreślił jednak, że Komisja nie ma podstawy, by już w tym roku zwiększyć cel do 30 proc. Komisja obliczyła w maju, że takie obniżenie limitów emisji CO2 będzie kosztowało rocznie 81 mld euro; o 33 mld euro więcej, niż gdyby pozostano przy obecnym celu 20 proc.