Reklama

Australia z podatkiem od szkodliwych emisji

Australijscy deputowani przyjęli dziś nowy podatek, który od połowy 2012 r. będzie płacił przemysł na Antypodach

Publikacja: 08.11.2011 10:40

Premier Australii, Julia Gillard (l) oraz Greg Combet, minister ds. zmian klimatycznych informują o

Premier Australii, Julia Gillard (l) oraz Greg Combet, minister ds. zmian klimatycznych informują o wprowadzeniu nowego podatku

Foto: Bloomberg

W październiku ustawa przeszła zaledwie dwoma głosami w niższej izbie australijskiego parlamentu. Teraz czterema głosami wsparła ją izba wyższa. Będzie obowiązywać od czerwca 2012 r., podała AFP.

Podatek wyniesie 24,8 dol. (78,8 zł) od tony wyemitowanego CO

2

. Dochody zostaną przekazane na wzrost wypłat socjalnych. Ma to wyrównać najbiedniejszym wzrost cen spowodowanych wprowadzeniem nowego podatku.

Australia to jeden z liderów emisji gazów cieplarnianych na świecie pod względem ilości na głowę mieszkańca. Głównie za sprawą wielkiej liczby elektrowni węglowych.

Reklama
Reklama

Kraj przyjął Protokół z Kioto dopiero w 2008 r. i od tego czasu na Antypodach trwała walka o wprowadzenie podatku od emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Przeciwnicy podnosili, że nowy podatek nałożony na przemysł i energetyków podniesie ceny wyrobów i usług.

W 2015 r. Australia ma rozpocząć handel kwotami. Ich cenę ma ustanowić rynek.

Energetyka
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama