– Ceny od dwóch tygodni są stabilne. W tym czasie firmy paliwowe gromadziły zapasy. Przez najbliższe dwa tygodnie sytuacja nie powinna ulec zmianie, pod warunkiem że nie zmieną się gwałtownie warunki makroekonomiczne – tłumaczy Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.
– Część podwyżek została już uwzględniona w cenie, a dystrybutorzy nie będą chcieli szokować kierowców skokową zwyżką cen. Ewentualneych podwyżek związanych ze zmianą akcyzy, o ile nastąpią, oczekiwałbym w drugiej połowie tygodnia. Skala zmian mogłaby wynieść kilka groszy na litrze – mówi z kolei Jakub Bogucki, analityk firmy e-petrol.
Prezes PIPP jest zdania, że jeszcze w styczniu 2012 r. użytkowników aut z silnikiem Diesla czeka niemiłe zaskoczenie przy dystrybutorach. – W drugiej połowie stycznia możemy się spodziewać wzrostu cen do poziomu 5,8 – 5,9 zł za litr – szacuje Pupacz.