Pięć giełdowych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa podpisało ramową umowę o współpracy przy poszukiwaniach gazu łupkowego na 160 km kw. koncesji Wejherowo (woj. pomorskie), czyli około 1/4 całego jej obszaru.
Wstępnie ustalono, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz KGHM, PGE, Tauron i Enea będą dążyć do uruchomienia trzech kopalń (tzw. padów) w pobliżu miejscowości Kochanowo, Częstkowo i Tępcz zlokalizowanych na południowy zachód od Wejherowa. Od ich nazwy cały projekt określono mianem KCT.
Budowa trzech kopalń potrwa do 2016 r. i ma kosztować ok. 1,72 mld zł. Są to jednak wydatki maksymalne. Taki poziom osiągną pod warunkiem, że każdy z trzech pionowych odwiertów poszukiwawczych wykonanych w pobliżu podanych miejscowości, wraz z tzw. zabiegami szczelinowania, przyniesie pożądane rezultaty w postaci odkrycia złóż nadających się do komercyjnej eksploatacji. Następnie w ramach każdej kopalni ma być wykonanych po 12 otworów poziomych, a w każdym z odwiertów przeprowadzonych zostanie po dziesięć zabiegów szczelinowania.
W planowanych wydatkach uwzględniono też budowę instalacji i obiektów służących do wydobycia gazu, w tym gazociągów do transportu surowca do sieci przesyłowej, którą będzie mógł trafić do finalnych odbiorców.
Szacuje się, że budowa pojedynczego padu w Polsce będzie kosztować ok. 0,6 mld zł. Niepowodzenie poszukiwań na którejkolwiek z trzech lokalizacji projektu KCT spowoduje więc, że wydatki konsorcjum mogą spaść o ok. 0,5 mld zł. Z drugiej strony drastycznie zmniejszy się też zakładana opłacalność inwestycji ze względu na nieuzyskanie planowanego pierwotnie poziomu wydobycia. Dziś żadna ze stron umowy nie chce ujawniać, na jak duże wydobycie liczy.