Accenture: energetyka przepłaca inwestycje o ponad 12 proc.

Opóźnienia i przekroczenia budżetu w trakcie realizacji projektów inwestycyjnych w sektorach ropy i gazu oraz użyteczności publicznej mogą kosztować firmy z tych branż biliony dolarów – podaje w raporcie firma Accenture.

Publikacja: 19.02.2013 00:48

Accenture: energetyka przepłaca inwestycje o ponad 12 proc.

Foto: Bloomberg

„Rz" jako pierwsza poznała wyniki badania, w ramach którego Accenture przepytała 61 członków kadry zarządzającej firm energetycznych z 21 krajów, odpowiedzialnych za projekty o wartości co najmniej 1 mld dol.

Accenture oszacowała, że nadmierne wydatki ponad łączną kwotę budżetu inwestycyjnego sektora energetycznego mogą wynieść ok. 12 proc. A  Międzynarodowa Agencja Energii prognozuje, że globalne inwestycje w tym sektorze do roku 2035 pochłoną 38 bln dol.

Tylko 34 proc. respondentów przyznało, że w jednej czwartej zrealizowanych projektów ich koszt nie przekroczył zatwierdzonego budżetu, a 32 proc. potwierdziło oddanie projektu zgodnie z zatwierdzonym harmonogramem. Badani poproszeni o wskazanie utrudnień w terminowym wykonaniu projektów najczęściej odwoływali się do wymagań regulacyjnych (49 proc.) i problemów z dostępnością wykwalifikowanego personelu (25 proc.).

– Coraz większa złożoność dzisiejszych dużych projektów pogłębia problemy firm energetycznych – mówi Gregorio Ogliaro, dyrektor z działu energetyki Accenture Poland . – Ale firmy mogą zwiększać efektywność realizacji projektów poprzez uwzględnienie w zarządzaniu, poza kwestiami inżynierii i zamówień, także m.in. strategii kapitału ludzkiego, czy relacji z udziałowcami – dodaje.

– Większość inwestycji w energetyce jest wieloletnia i do ich realizacji niezbędne byłyby niezmienne warunki regulacyjne przez dłuższy czas. Ich zmiana w trakcie trwania procesu oznacza często negatywny wpływ na opłacalność inwestycji – mówi „Rz" Jan Rakowski, właściciel EnergoInFarm, ekspert rynku energii.

– Chciałabym wskazać też pułapkę związaną z kryterium minimalnej ceny w przetargach, które powoduje, że w ostatecznym rozrachunku projekt będzie kosztował więcej niż zakładano – dodaje.

– Problemem w Polsce jest nie tyle przepłacanie inwestycji, ile niemożność ich realizacji. Nie dochodzą do skutku ze względów politycznych, organizacyjnych i merytorycznych – wskazuje Waldemar Kałuża z firmy doradztwa energetycznego EREM. – Inwestycje w źródła wytwórcze opóźniają postępowania przetargowe, które ciągną się w nieskończoność przez liczne odwołania (np. Opole). Na szczęście dla energetyki, z powodu kryzysu spada zapotrzebowanie na energię. Ale gdy koniunktura wróci, inwestycje we wszystkich obszarach będą musiały ruszyć i to w zdecydowanie szybszym tempie – podkreśla.

„Rz" jako pierwsza poznała wyniki badania, w ramach którego Accenture przepytała 61 członków kadry zarządzającej firm energetycznych z 21 krajów, odpowiedzialnych za projekty o wartości co najmniej 1 mld dol.

Accenture oszacowała, że nadmierne wydatki ponad łączną kwotę budżetu inwestycyjnego sektora energetycznego mogą wynieść ok. 12 proc. A  Międzynarodowa Agencja Energii prognozuje, że globalne inwestycje w tym sektorze do roku 2035 pochłoną 38 bln dol.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz