Ministerstwo gospodarki ograniczy wsparcie dla współspalania?

Produkcja energii elektrycznej z węgla mieszanego z biomasą staje się coraz mniej opłacalna.

Publikacja: 27.02.2013 23:34

Ministerstwo gospodarki ograniczy wsparcie dla współspalania?

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

We wcześniejszych latach zużycie biomasy w Polsce systematycznie rosło. W 2011 r. wyniosło 8,4 mln ton, w 2012 r. było bliskie 10 mln ton. Jeszcze w połowie ubiegłego roku eksperci szacowali, że tempo wzrostu zapotrzebowania w 2013 r. znacząco przyspieszy.

Coraz więcej wskazuje jednak, że będziemy mieli do czynienia z sytuacją odwrotną.

– W sytuacji, gdy ceny rynkowe zielonych certyfikatów znacząco spadły, zdecydowaliśmy się na ograniczenie, a docelowo zaprzestanie produkcji energii w oparciu o biomasę we wszystkich naszych zakładach produkcyjnych – mówi Jacek Piekacz, dyrektor ds. regulacji i relacji zewnętrznych w EDF Polska. Dodaje, że firma z żalem obserwuje trudności z funkcjonowaniem systemu regulacyjnego w tej kwestii i liczy na szybkie rozwiązanie tej sprawy.

Francuskie koncerny EDF i GDF Suez są krajowymi liderami wykorzystania biomasy. Jej współspalanie z węglem w elektrowniach jest wspierane u nas poprzez mechanizm zielonych certyfikatów, które są przyznawane za każdą megawatogodzinę wyprodukowanej energii.

Biomasa jest droższa od węgla, więc stosowanie jej domieszki podnosi koszty produkcji. Przychody spółek energetycznych w Polsce i tak są w ostatnich kwartałach nadwyrężone ze względu na spadek cen energii. Spadku opłacalności współspalania nie wyrównuje system wsparcia, bo zielone certyfikaty są wyjątkowo tanie.

– Tauron monitoruje rentowność współspalania biomasy biorąc pod uwagę aktualne ceny zielonych certyfikatów i energii czarnej (powstającej z węgla – red.) spalanie będzie prowadzone w grupie tak długo, jak długo będzie to uzasadnione ekonomicznie – mówi Krzysztof Zawadzki, wiceprezes Taurona ds. finansowych. – Gdy technologia ta przestanie być opłacalna należy spodziewać się rezygnacji z niej i zastąpienia biomasy węglem kamiennym, co z kolei może doprowadzić w dłuższej perspektywie do redukcji podaży certyfikatów na rynku – mówi Zawadzki.

We wcześniejszych latach zużycie biomasy w Polsce systematycznie rosło. W 2011 r. wyniosło 8,4 mln ton, w 2012 r. było bliskie 10 mln ton. Jeszcze w połowie ubiegłego roku eksperci szacowali, że tempo wzrostu zapotrzebowania w 2013 r. znacząco przyspieszy.

Coraz więcej wskazuje jednak, że będziemy mieli do czynienia z sytuacją odwrotną.

Pozostało 82% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz