Reklama
Rozwiń

Kryzys trzyma cenę ropy w ryzach

W najbliższym czasie nie będzie znaczących wzrostów cen ropy naftowej dzięki kryzysowi w Eurolandzie - wynika z prognozy Ernst & Young

Publikacja: 14.05.2013 18:44

Kryzys trzyma cenę ropy w ryzach

Foto: Bloomberg

Do końca drugiego kwartału cena ropy Brent będzie się kształtowała na poziomie między 105, a 115 dol.za baryłkę. To dużo powyżej minimum z kwietnia, ale mniej niż w styczniu i lutym kiedy ceny surowca przekraczały 116 dol.

Według prognozy firmy doradczej Ernst & Young przedłużający się kryzys gospodarczy w strefie euro i związany z nim niższy popyt na ropę oraz wzrost zasobów surowca spoza krajów OPEC to główne czynniki, które wywołują presję na obniżkę globalnych cen. Mimo to szefowie firm naftowych z całego świata patrzą w przyszłość z większym optymizmem niż jeszcze w październiku 2012 roku.

44 proc. z nich uważa, że sytuacja gospodarcza na świecie się poprawia. Tymczasem w USA ważą się losy kwestii eksportu gazu łupkowego, a Kanada podjęła już decyzję o eksporcie gazu pochodzącego z wybrzeży Pacyfiku.

OPEC zmniejszy wydobycie?

Z analizy ekspertów wynika, że w obliczu kryzysu w strefie euro, popyt na ropę naftową na starym kontynencie nie zwiększy się znacząco co najmniej do 2015 roku. Ze względu na fakt, że brak w tej chwili na rynku innych silnych bodźców, jak zawirowania geopolityczne czy drastyczne zmiany wielkości zasobów, to właśnie wielkość popytu w Eurolandzie jest jednym z najsilniejszych czynników oddziaływających na światowe ceny ropy.

Jak w tej sytuacji zachowa się OPEC? Specjaliści Ernst & Young prognozują, że jeśli w dalszym ciągu obserwować będziemy powstałą w ten sposób presję na obniżkę cen ropy, organizacja odpowie zmniejszeniem wydobycia, starając się za wszelką cenę utrzymać cenę surowca powyżej 100 dol. za baryłkę (już raz w tym roku, w połowie kwietnia, ceny spadły nawet do poziomu 97 dol). EY przewiduje, że ceny ropy Brent będą wahać się do końca drugiego kwartału 2013 roku między 105, a 115 dol.za baryłkę.

W sektorze paliwowym nastroje coraz lepsze

Według badania przeprowadzonego w lutym 2013 już 44 proc. menedżerów firm naftowych z całego świata uważa, że poprawia się sytuacja gospodarcza i warunki do prowadzenia biznesu w skali globalnej – wynika z raportu Oil & Gas Global Capital Confidence Barometer, przygotowanego przez Ernst & Young.

Badanie ankietowe przeprowadzono na próbie 152 zarządzających firmami naftowymi. W porównaniu z identyczną ankietą przeprowadzoną w październiku 2012 roku widać zdecydowaną poprawę nastrojów. Wtedy tylko 27 proc. szefów spółek paliwowych twierdziło, że w światowej gospodarce widać poprawę. Dziś zauważalna jest nawet większa skłonność do inwestycji. Więcej niż co czwarty badany (27 proc.) deklaruje, że jego firma przeprowadzi transakcję fuzji lub przejęcia w ciągu następnych 12 miesięcy.

Do końca drugiego kwartału cena ropy Brent będzie się kształtowała na poziomie między 105, a 115 dol.za baryłkę. To dużo powyżej minimum z kwietnia, ale mniej niż w styczniu i lutym kiedy ceny surowca przekraczały 116 dol.

Według prognozy firmy doradczej Ernst & Young przedłużający się kryzys gospodarczy w strefie euro i związany z nim niższy popyt na ropę oraz wzrost zasobów surowca spoza krajów OPEC to główne czynniki, które wywołują presję na obniżkę globalnych cen. Mimo to szefowie firm naftowych z całego świata patrzą w przyszłość z większym optymizmem niż jeszcze w październiku 2012 roku.

Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym