Ustawa oznacza tez poważne zmiany dla państwowego producenta ropy Petroleos Mexicanos, który zostanie podzielony na dwie firmy.
Nowa ustawa, która została już zatwierdzona przez Kongres oraz ratyfikowana przez większość stanów - umożliwi amerykańskim koncernom Exxon, Chevron, Royal Dutch Shell i Repsol wydobywanie ropy z trzecich pod względem wielkości zasobów Ameryki Łacińskiej na podstawie umów o udziale w zyskach.
Prezydent Pena Nieto przekonuje, że nowa ustawa zachęci zagranicznych inwestorów, którzy pomogą Meksykowi z problemem spadku wydobycia ropy. Wydobycie ropy w Meksyku spadło z 3,4 mln baryłek dziennie w 2004 roku do 2,5 mln dziennie w 2013 roku. Opozycja twierdzi natomiast, że ustawa narusza interesy narodowe.
Ustawa zmienia trzy artykuły meksykańskiej konstytucji, zezwalając zagranicznym koncernom na inwestowanie w trzech dziedzinach: ropę, gaz i elektryczność. Prywatne koncerny będą mogły wydobywać gaz i ropę, ale pod warunkiem zawiązania spółki z państwową firmą Pemex, która będzie pobierała procent od zysków.
- To początek nowej epoki historycznej w Meksyku - mówił entuzjastycznie prezydent po podpisaniu ustawy, dodając, że Kongres odrzucił "mity i tabu" obecne w polityce kraju. Opozycji nie udało się zablokować nowego prawa - próbowano nawet zatarasować wejście do Kongresu. Poseł Antonio Garcia zdjął w parlamencie ubranie, krzycząc, że ustawa "odziera Meksyk z bogactwa".