Szara strefa ma negatywny wpływ na rynek oleju napędowego

Nielegalna sprzedaż powoduje, że straty państwa i uczestników rynku sięgają miliardów złotych.

Publikacja: 23.12.2013 12:33

Szara strefa ma negatywny wpływ na rynek oleju napędowego

Foto: Bloomberg

– W tym roku po raz kolejny spadnie w Polsce oficjalna sprzedaż paliw. Wszystko za sprawą rosnącej w siłę szarej strefy – mówi Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Z danych tej organizacji wynika, że po trzech kwartałach 2013 r. sprzedaż paliw ciekłych w Polsce wyniosła 18,4 mln m sześc. To o prawie 4,3 proc. mniej niż w tym samym czasie ubiegłego roku.

Nie na wszystkie rodzaje paliw spadał jednak popyt. Poprawiła się zwłaszcza sprzedaż paliw lotniczych, aż o 12 proc. Jest to związane z rosnącą liczbą pasażerów obsługiwanych w krajowych portach. Z kolei dość droga benzyna nadal przyczyniała się do wzrostu zainteresowania gazem płynnym LPG (autogaz). Zapotrzebowanie na niego wzrosło o ponad 3 proc.

Sprzedaż obu paliw w ujęciu wolumenowym jest jednak dużo mniejsza niż oleju napędowego (diesel) czy benzyn silnikowych. Tymczasem zapotrzebowanie na te najważniejsze w Polsce paliwa istotnie spadło.

Zniżkowała zwłaszcza, o 7,2 proc., oficjalna konsumpcja oleju napędowego. Popyt na benzyny silnikowe był z kolei mniejszy o 2,6 proc.

– Szacujemy, że szara strefa opanowała już nawet 15 proc. rynku oleju napędowego. Wkrótce może mieć coraz większy wpływ na sprzedaż benzyn silnikowych i autogazu – twierdzi Wieciech.

W ocenie POPiHN straty państwa na nielegalnym obrocie olejem napędowym w 2012 r. mogły sięgnąć 4 mld zł. W tym mogą być podobne lub nawet wyższe. Czy w 2014 r. sytuacja ulegnie poprawie, będzie zależało zwłaszcza od nowych regulacji, nad którymi pracuje rząd.

Co ciekawe, mimo wyjątkowo niskich temperatur odnotowywanych w pierwszych miesiącach tego roku spadł popyt na olej opałowy. Cały czas duża część paliw jest importowana.

Najwięcej w stosunku do produkcji własnej sprowadzamy autogazu, bo aż 88 proc. z tego, co zużywamy. Po kilkanaście procent stanowi import benzyn silnikowych, oleju opałowego i paliwa lotniczego.

Polskie rafinerie produkowane paliwa również eksportują. Najwięcej oleju opałowego. Za granicę duże wolumeny wysyłamy również benzyn silnikowych. Bilans obrotów międzynarodowych po trzech kwartałach wykazuje jednak nadwyżkę paliw wwiezionych do kraju nad wywiezionymi.

Nie wszystkie firmy działające na rynku detalicznym paliw odnotowują spadki. Po trzech kwartałach większe zyski wypracowywał m.in. PKN Orlen. Przyczyniła się do tego poprawa marży paliwowej. Co więcej, koncern zanotował wzrost sprzedaży paliw na wszystkich obsługiwanych rynkach.

– Sprzedaż detaliczna paliw w PKN Orlen prezentuje się wyjątkowo dobrze. Dodatkowo na stacjach rośnie sprzedaż innych produktów związanych chociażby z funkcjonowaniem rosnącej liczby punktów gastronomicznych Stop Cafe i Bistro Cafe – uważa Kamil Kliszcz, analityk Domu Maklerskiego mBanku.

Lepsze wyniki na sprzedaży detalicznej paliw osiągnęła także grupa Lotos. Poprawiła w tym obszarze zarówno przychody, jak i zyski.

Mimo spadającego zapotrzebowania na paliwa w Polsce od kilku lat na podobnym poziomie utrzymuje się liczba stacji paliw. Na koniec września było ponad 6,7 tys. tego typu obiektów.

Tradycyjnie najwięcej stacji nad Wisłą ma Orlen. Należy do niego prawie 1,8 tys. obiektów, co daje 26,3 proc. udziału w rynku.

O ile jednak płocki koncern od pewnego czasu ma w miarę stałą liczbę stacji paliw, o tyle grupa Lotos systematycznie ją zwiększa. Na koniec września miała 416 obiektów.

Nieco więcej obiektów miało brytyjskie BP. Poza podium z niewiele mniejszymi udziałami w rynku znalazły się Shell i Statoil.

—Tomasz Furman

– W tym roku po raz kolejny spadnie w Polsce oficjalna sprzedaż paliw. Wszystko za sprawą rosnącej w siłę szarej strefy – mówi Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Z danych tej organizacji wynika, że po trzech kwartałach 2013 r. sprzedaż paliw ciekłych w Polsce wyniosła 18,4 mln m sześc. To o prawie 4,3 proc. mniej niż w tym samym czasie ubiegłego roku.

Nie na wszystkie rodzaje paliw spadał jednak popyt. Poprawiła się zwłaszcza sprzedaż paliw lotniczych, aż o 12 proc. Jest to związane z rosnącą liczbą pasażerów obsługiwanych w krajowych portach. Z kolei dość droga benzyna nadal przyczyniała się do wzrostu zainteresowania gazem płynnym LPG (autogaz). Zapotrzebowanie na niego wzrosło o ponad 3 proc.

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz