Nie wiadomo, kiedy dokładnie będzie oddany do użytku terminal na skroplony gaz ziemny w Świnoujściu. Łatwiej jest określić termin zakończenia budowy. – Z punktu widzenia grupy PBG jest ogromna szansa na zakończenie budowy jeszcze w tym roku. Ta budowa to dla nas priorytet, dlatego z całego świata sprowadziliśmy specjalistów do realizowanych prac – przekonuje Jacek Balcer z PBG, firmy będącej jednym z uczestników konsorcjum realizującego inwestycję w Świnoujściu.
W sposób bardziej ogólny wypowiadają się przedstawiciele resortu skarbu i Polskiego LNG. – Wykonawca terminalu, na czele z włoską firmą Saipem, ma zakończyć budowę na przełomie lat 2014 i 2015 – twierdzą. Dokładnego terminu nie określają m.in. ze względu na terminy związane z odbiorem technicznym inwestycji. W ocenie specjalistów mogą one sięgać wielu miesięcy.
Stąd niedawna wypowiedź Janusza Piechocińskiego, wicepremiera i ministra gospodarki. – Nie będzie tak, że jesienią tego roku przyjadą politycy, przetną wstęgę i będzie ogłoszone, że terminal działa. Ten proces będzie trwał kilka miesięcy, a pełne funkcjonowanie terminalu, już na jego mocy przerobowej, to będzie przełom maja i czerwca przyszłego roku – mówił Piechociński w wywiadzie dla PAP. Jednak i ta prognoza może się okazać zbyt optymistyczna.
Z ujawnionej przez tygodnik „Wprost" treści rozmowy Andrzeja Parafianowicza, wiceprezesa PGNiG, ze Sławomirem Nowakiem, byłym ministrem transportu, która miała miejsce w lutym tego roku, wynika jednak, że terminal będzie oddany do użytku jesienią 2015 r., a być może w 2017 r.
Z ujawnionych nagrań wynika też, że nie wiadomo, kiedy w terminalu będzie mógł zacumować pierwszy statek z katarskim gazem. Ministerstwo Skarbu Państwa i Polskie LNG odpowiadają, że nastąpi to w 2015 r. Nie precyzują jednak nawet, w którym miesiącu to może nastąpić. Tymczasem zgodnie z umową pierwszy statek z gazem dla PGNiG powinien zacumować już w styczniu.