Takie są wnioski z badania dokonanego przez naukowców z czterech uniwersytetów. Przyjrzeli się oni 130 odwiertom w Pensylwanii i Teksasie, skupiając się na procesie migracji gazu do wody pitnej.
1 procent odwiertów w formacji Marcellus powoduje zanieczyszczenie ujęć wody
Badania nie potwierdziły jednej z najgroźniejszych dla zwolenników gazu łupkowego hipotez. Okazało się, że sam proces szczelinowania, czyli wtryskiwania pod dużym ciśnieniem wody z chemikaliami w celu rozbicia struktury skał, nie powoduje przedostawania się metanu do ujęć wody pitnej.
Zdaniem naukowców za przecieki gazu odpowiedzialne są nieszczelne odwierty, wykonywane w celu wyprowadzenia gazu łupkowego na powierzchnię. Oblicza się, że w położonej w Appalachach formacji geologicznej Marcellus na 2000 odwiertów w ok. 20 przypadkach doszło do skażenia.
„Mechanizm zanieczyszczenia jest bezpośrednio powiązany z jakością odwiertu" – napisał w raporcie jeden z autorów badania, prof. Robert Jackson z kalifornijskiego Uniwersytetu Stanforda.