W planach było podniesienie go o 80 mln akcji wartych łącznie 400 mln zł.
Papiery uprzywilejowane w zakresie dywidendy miały być obejmowane przez Skarb Państwa w zamian za pakiet ponad 1 proc. akcji PKO BP.
Takie rozstrzygnięcie walnego, podczas którego dwukrotnie ogłaszano przerwę, potwierdza nasze informacje o tym, że inwestorzy finansowi w akcjonariacie spółki przeciwni byli tej emisji.
Obawiali się, że pozyskane środki pójdą na dokapitalizowanie kopalni Brzeszcze, która będzie przejęta przez Tauron.
A informacji płynących ze spółki wynikało, że pieniądze miały zasilić budżet na realizację programu inwestycyjnego spółki i poprawę jego wskaźników zadłużenia.