Od lipca 2014 r. ceny ropy na świecie spadły o 60 proc., natomiast najpopularniejsza benzyna w Rosji - AI-92 podrożała o 11 proc. - obliczyła agencja Reuters. W tym samym czasie w USA jak i w innych krajach rynek szybko reagował na taniejący surowiec. W USA benzyna potaniała o 38 proc.
Rosyjską „anomalię" Reuters tłumaczy faktem, że korzyść rosyjskich kierowców z taniej ropy niwelowana jest przez podnoszone przez Kreml opodatkowanie paliw. Dochody budżetu wzrosły dzięki podniesieniu akcyzy o 200 mld rubli w ciągu roku. To 1,4 proc. wszystkich wpływów do kasy państwa. „W ten sposób rząd zmniejsza deficyt bez sięgania po ryzykowne politycznie posunięcia jak podniesienie podatków dla obywateli" - podkreśla Reuters. Kierowcy reagują po swojemu. Dramatycznie spadła liczba kupowanych nowych samochodów i po raz pierwszy od 15 lat - zmniejszył się popyt na paliwa. Według wyliczeń Vygon Consulting o 1,4 proc. w 2015 r. a w tym roku oczekiwany jest dalszy spadek sprzedaży na stacjach o 3,7 proc.. W 2017 r. będzie to jeszcze więcej - kierowcy kupią mniej o 3,8 proc.
W 2016 r akcyza na benzynę wzrosła już dwa razy - w styczniu i kwietniu. Najwięksi producenci - państwowy Rosneft i prywatne Łukoil i Surgutnieftiegaz w kwietniu prosili Władimira Putina o nie podnoszenie opodatkowania paliw. Argumentowali, że jeżeli rośnie akcyza to rosną też ceny paliw na stacjach.