O postawieniu koncernowi Total takiego warunku powiedział agencji AFP irakijski wicepremier energetyki, Hussain al-Shahristani. Jeżeli Total nie przerwie prac w Kurdystanie, to będzie musiał przerwać wydobycie prowadzone od 2009 r. na gigantycznym złożu Halfaya na południu Iraku.

Bagdad chce w ten sposób stłumić autonomię kurdyjską także w sferze gospodarki. Władze Kurdystanu podpisały już kilka niezależnych umów na wydobycie surowców z ich terenów. W końcu lipca taką umowę zawarł Total, który kupił 35 proc. udziałów w projekcie wydobycia ropy z dwóch złóż Harir i Safen. Kurdowie chcą czerpać zyski ze swoich surowców. Bagdadowi zarzucają, że wszystkie pieniądze zagarnia dla siebie.

W kwietniu Kurdowie przestali przekazywać ropę na eksport, obwiniając rząd, że pomimo umów, nie przekazuje prowincji części dochodów ze sprzedaży za granicą.

Irak w ostatnim czasie bije rekordy wydobycia. Przekroczył już granicę 3 mln baryłek dziennie. Ma to związek z sankcjami wobec sąsiada i konkurenta na rynku ropy - Iranu.