Beata Jaczewska, wiceminister środowiska zwróciła uwagę, że trzeba się zastanowić, czy jest zachowana równowaga polityki środowiskowej i klimatycznej UE, a celami rządów – czyli utrzymaniem wzrostu gospodarczego, utrzymaniem w ryzach długu publicznego i bytowania własnych narodów.
- Jesteśmy w momencie rewizji tej idei, ale według mnie zielony wzrost jest możliwy, tylko inaczej musimy zdefiniować równowagę – powiedziała Jaczewska.
Europa czeka na głosowanie w Parlamencie Europejskim tzw. backloadingu, czyli czasowego zdjęcia z rynku 900 mln praw do emisji CO2, by podbić ich rekordowo niskie ceny. Polska jest temu przeciwna. Głosowanie planowane jest na kwiecień.
Pavel Řežábek, szef departamentu prognoz i analiz w ČEZ powiedział, że Czesi wiedzą, że Polska jest przeciwna pomysłowi backloadingu, choć wiele państw to popiera, ale przyznał, że osiągnięcie kompromisu w tym temacie jest bardzo ważne.
- Niedawno ceny tony praw do emisji osiągały 30 euro za tonę, a dziś spadają dziesięciokrotnie, przy takich wahaniach trudno przygotowywać biznes, dlatego stabilizacja ceny praw do emisji jest bardzo ważna – tłumaczył. Dodał, że Europa nie chce agresywnego wykorzystania zasobów jak Chiny, a znalezienia długoterminowego sposobu ich wykorzystania.