Skarga Rosneft trafiła już do Federalnej Służby Antymonopolowej (FSA), napisał Kommersant. Postępowanie Gazpromu blokuje inwestycje Rosneft na Sachalinie w budowę zakladu LNG. TO konkurencja dla pracującego tam jedynego dotąd w Rosji zakładu skraplania gazu nalezącego do Gazpromu.
W kwietniu Rosneft zwróciła się do premiera Miedwiediewa o pomoc w podłączeniu do systemu przesyłu Sachalin-2 do portu Jeleckij, gdzie stanie fabryka LNG. Systemem zarządza Gazprom, który ma 50 proc. plus akcja w projekcie Sachalin-2 i odmówił Rosneft zgody na podłączenie.
Fabryka Rosneft ma być gotowa w 2018 r, kosztować 12 mld dol.. Moc produkcyjna to 5 mln ton rocznie. W połowie kwietnia szefowie Exxo, który jest partnerem Rosneft, ocenili koszty sachalińskiej fabryki, wraz z potrzebną infrastrukturą na 15 mld dol..
Bazą surowcową dla fabryki ma być złoże na szelfie Morza Ochockiego, gdzie pracuje Rosneft z partnerami projektu Sachalin-1. Gazprom od początku publicznie torpedował plany Rosneft, głosząc bezcelowość budowy jeszcze jednej fabryki LNG na Sachalinie.
Jednocześnie chciał kupować gaz z Sachalin-1, by zwiększyć moc swojego zakładu. Exxon (operator projektu) nie godził się jednak sprzedawać gaz po cenie krajowej - 4-5 razy niższej od eksportowej, uzyskiwanej przez Gazprom. Rosyjski budżet stracił na tym konflikcie już 3,6 mld dol. (obliczenia izby obrachunkowej federacji).