Tym samym odniosła się do bardziej restrykcyjnych celów w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Przypomniała jednocześnie, że pakiet klimatyczny z celami UE do 2030 r. będzie rozpatrywany podczas październikowego szczytu.
- Mój rząd nie zgodzi się na dodatkowe zapisy oznaczające dodatkowe koszty dla naszej gospodarki oraz wyższe ceny energii dla konsumentów – powiedziała Kopacz.
To oznacza, że polska nie poprze podniesienia celu w zakresie emisji gazów cieplarnianych w tym CO2 do 40 proc. do 2030 r. Może też być przeciwny celowi w zakresie udziału OZE w miksie energetycznym, który Wspólnota widzi na poziomie 27 proc.
Jednocześnie premier zapewniła, że będzie zabiegać o wspieranie budowy unii energetycznej na europejskim forum jak również o szybkie podpisanie umowy o wolnym handlu UE-USA.
- Stworzy ona największą w świecie strefę wolnego handlu i będzie miała ogromny wpływ na dobry klimat gospodarczy, a co za tym idzie - pogłębi relacje polityczne między Europą a Ameryką - dodała.