Budowa terminalu naftowego w Gdańsku, który ma zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne w zakresie dostaw ropy, przebiega zgodnie z planem, a w niektórych obszarach jest nawet bardziej zaawansowana, niż wynika to z harmonogramu. Przedstawiciele PERN Przyjaźń podają, że stan zaawansowania prac wynosi już ok. 35 proc.
– Prace przy budowie terminalu naftowego idą pełną parą i zrobimy wszystko, żeby skończyły się w terminie. Wiemy, jak ważna to inwestycja dla polskiej gospodarki, szczególnie dziś, gdy takie słowa jak bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo dostaw ropy nabrały nowego znaczenia – mówi Marcin Moskalewicz, prezes PERN Przyjaźń. Termin zakończenia inwestycji wyznaczony jest na koniec przyszłego roku.
Spółka przypomina, że nie tak dawno, bo zaledwie w połowie lutego, zostały wydane ostateczna decyzja zatwierdzająca projekt budowlany oraz pozwolenie na jego budowę. Kamień węgielny wmurowano pod koniec marca.
W pierwszym etapie, kosztem 415 mln zł, powstanie sześć zbiorników na ropę oraz infrastruktura niezbędna do ich obsługi. Buduje je konsorcjum na czele z firmą IDS-Bud. Po zakończeniu wszystkich prac w Polsce będzie można magazynować dodatkowych 375 tys. m sześc. surowca.
Terminal w Gdańsku ma odgrywać kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw ropy, a docelowo również gotowych paliw. Dodatkowo wzrośnie elastyczność transportu surowca przez polską infrastrukturę.