Rada dyrektorów Gazpromu ma podjąć w tej sprawie decyzję na posiedzeniu 10 czerwca, dowiedziała się agencja Reuters. Wydatki koncernu w ubiegłym roku wzrosły do 3,94 bln rubli (80 mld dol.), wobec 3,6 bln rubli rok wcześniej. I to pomimo rezygnacji z budowy Gazociągu Południowego i ograniczenia inwestycji z powodu sankcji.
Na ten rok koncern zapowiedział inwestycje na poziomie 839 mld rubli (16,5 mld dol.). Prezes Aleksiej Miller wcześniej mówił o możliwym zwiększeniu puli na inwestycje o nie mniej niż 4 mld dol. Dodatkowe wydatki mają pójść na „przynoszące duże straty" projekty na wschodzie Rosji.
Nie wiadomo dokładnie, o co tu chodzi. Czy o gazyfikację Dalekiego Wschodu? Czy też o inwestycje na Sachalinie - w nowe złoża, rurociągi czy rozbudowę zakładów skraplania gazu..Innym wielkim i niezwykle drogim projektem jest gazociąg Siła Syberii z Jakucji do Chin. Tu Gazprom nie może sobie pozwolić na żadne opóźnienia. Koszt całego przedsięwzięcia, wraz z uruchomieniem wydobycia ze jakuckich złóż może sięgnąć 55-70 mln dol.
Drogie inwestycje zagraniczne powodują opóźnienia w gazyfikacji Rosji. Wciąż ok. 40 proc. obywateli kraju o największych zasobach gazu, nie ma do niego dostępu.