Litewska krucjata pod prąd

Wilno chce, by republiki nadbałtyckie i Polska nie kupowały prądu z budowanych przez Rosjan siłowni jądrowych na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim

Aktualizacja: 09.01.2016 10:55 Publikacja: 09.01.2016 10:38

Litewska krucjata pod prąd

Foto: Bloomberg

Stanowisko Litwy poparła już oficjalnie Estonia, o czym poinformował wczoraj litewski minister energetyki, po spotkaniu w Tallinie.

- W tym wypadku nasze stanowiska się pokrywają. Strona estońska (minister Kristen Michal) poparła nas, w tym, że muszą być przyjęte decyzje, które ograniczą dostawy brudnej energii jądrowej do krajów - członków Unii. Umówiliśmy się, że nasi specjaliści przystąpią do pracy by znaleźć właściwe rozwiązania - mówił Rokas Masiulis, cytuje portal Delfi. Ze strony litewskiej będą to specjaliści firm energetycznych Litgrid i Lietuvos energija. Na razie nie rozmawiano o sposobach ograniczenia importu prądu. Ten temat znajdzie się w programie posiedzenia Bałtyckiej Rady Ministrów w końcu stycznia w Rydze. „Poprosiliśmy Łotyszy, by włączyli to do harmonogramu spotkania" - dodał Litwin.

W Tallinie ministrowie rozmawiali też o litewskiej siłowni jądrowej w Visaginie. Projekt wspólnej inwestycji republik bałtyckich wciąż czeka na realizację. W tym roku zostaną przeprowadzone dokładne analizy i obserwacje rynku energetyki z uwzględnieniem ostatnio uruchomionych mostów w tym między Polską a Litwą. Wnioski posłużą do podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie budowy litewskiej atomówki.

Kilka dni temu Litwa wezwała Estonię, Łotwę, Polskę i Finlandię, by nie kupowały prądu z budowanych elektrowni jądrowych na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim. " Musimy dać jasny sygnał, że energia elektryczna produkowana z naruszeniem międzynarodowych zasad bezpieczeństwa energetyki jądrowej oraz międzynarodowej oceny wpływu na środowisko, nie będzie wykorzystana w Unii. Dlatego trzeba omówić to szybko, najpierw na poziomie regionalnym a potem w Brukseli, by ustalić jednakowe zasady handlu energią z tymi krajami" - napisał litewski minister w liście do kolegów z czterech krajów nadbałtyckich.

Litwa jest jedynym kraje, który nie zgodził się na budowę na Białorusi i w rosyjskim obwodzie kaliningradzkim elektrowni atomowych - projektu Rosatomu. Pozostali sąsiedzi uznali zastosowaną tam technologię za bezpieczną.

Co ciekawe oba projekty wzajemnie się wykluczają, a białoruska inwestycja może pogrzebać projekt w Kaliningradzie. Budowa Bałtyckiej elektrowni jest od trzech lat zamrożona, bo Rosjanom nie udało się znaleźć chętnych na prąd z niej ani na Litwie, ani w Polsce ani w Niemczech.

A popytu na prąd z atomu w obwodzie kaliningradzkim - nie ma w ogóle. Projekt od początku był polityczny, skierowany do powstrzymania budowy własnych elektrowni jądrowych w Polsce i na Litwie.

Jeżeli ruszy elektrownia na Białorusi, to może ona sprzedawać tani prąd przez Litwę i Polskę do Szwecji.

Stanowisko Litwy poparła już oficjalnie Estonia, o czym poinformował wczoraj litewski minister energetyki, po spotkaniu w Tallinie.

- W tym wypadku nasze stanowiska się pokrywają. Strona estońska (minister Kristen Michal) poparła nas, w tym, że muszą być przyjęte decyzje, które ograniczą dostawy brudnej energii jądrowej do krajów - członków Unii. Umówiliśmy się, że nasi specjaliści przystąpią do pracy by znaleźć właściwe rozwiązania - mówił Rokas Masiulis, cytuje portal Delfi. Ze strony litewskiej będą to specjaliści firm energetycznych Litgrid i Lietuvos energija. Na razie nie rozmawiano o sposobach ograniczenia importu prądu. Ten temat znajdzie się w programie posiedzenia Bałtyckiej Rady Ministrów w końcu stycznia w Rydze. „Poprosiliśmy Łotyszy, by włączyli to do harmonogramu spotkania" - dodał Litwin.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie