Przez lata koncerny motoryzacyjne przekonywały, że "ekologiczne diesle" są mniej obciążające dla atmosfer niż benzyna. Dlatego tez w Niemczech obciążenia podatkowe paliwa dieslowego są znacznie mniejsze niż benzyny. Okazuje się jednak, że faktycznie może nie być niczego takiego jak "ekologiczny diesel" i szefowie związkowych resortów środowiska chcą zrównać podatki obu rodzajów paliwa.
Ministrowie m.in. z krajów Północna Nadrenia-Westfalia, Brema, Hamburg, Hesja i Dolna Saksonia wystosowały wspólne pismo w tej sprawie. Chcą by rząd w Berlinie nie tylko zmienił prawo na poziomie federalnym w Niemczech, ale także wyszedł z inicjatywą jego zmiany na forum unijnym. Ministrowie chcą też niezależnych i transparentnych kontroli silników spalinowych we wszystkich krajach Unii Europejskiej, by - jak napisali - bez wątpliwości ustalić "realny poziom emisji CO2 do atmosfery".