W ubiegłym roku węgierski koncern paliwowy MOL Group zanotował 12,62 mld USD przychodów ze sprzedaży. Były one o 13,8 proc. słabsze od zanotowanych w 2015 r. Co jednak ważniejsze lepsze od oczekiwanych okazały się zyski. Jeden z kluczowych dla firmy wskaźników, czyli oczyszczona EBITDA wyniosła 2,15 mld USD. Tymczasem zarząd szacował, że wyniesie 2 mld USD. Dla porównania oczyszczona EBITDA w 2015 r. sięgnęła 2,46 mld USD. Ostatecznie MOL Group zarobił na czysto w ubiegłym roku 941 mln USD. W 2015 r. odnotował z kolei 903 mln USD straty netto.

W największym stopniu do poprawy zysków koncernu przyczynił się segment downstream, obejmujący działalność rafineryjną, petrochemiczną i detaliczną sprzedaż paliw. W jego ramach wypracowano 1,45 mld USD oczyszczonego EBITDA. Był to wynik tylko nieznacznie słabszy od historycznego rekordu zanotowanego w 2015 r. Głównym powodem spadku była tzw. normalizacja marży z działalności rafineryjnej i petrochemicznej. Więcej koncern zarobił za to na prowadzeniu stacji paliw, co było możliwe m.in. dzięki przejęciu blisko 450 stacji paliw w pięciu krajach w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, udanemu wdrożeniu strategii pozapaliwowej oraz silnym tendencjom popytowym.

W segmencie poszukiwawczo-wydobywczym MOL Group zanotował mniejsze spadki niż należałoby oczekiwać patrząc na 17-proc. spadek średniego kursu ropy Brent oraz 23-proc. spadek średnich cen gazu. Zarząd przekonuje, że to efekt wzrostu produkcji i dyscypliny kosztowej. W ubiegłym roku grupa zwiększyła dziennie wydobycie o 6 proc., do 112 tys. boe (baryłki ekwiwalentu ropy). Wszystko za sprawą z złóż w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie odnotowano najwyższą produkcję od 2012 r. oraz złożom w Pakistanie, Wielkiej Brytanii i Rosji.

- W 2017 roku ponownie wygenerujemy wskaźnik EBITDA w wysokości co najmniej 2 mld USD, co pozwoli na bezproblemowe pokrycie organicznych nakładów inwestycyjnych, dywidendy dla akcjonariuszy, jak również finansowanie przedsięwzięć przekształceniowych - twierdzi cytowany w komunikacie prasowym Zsolt Hernádi, prezes MOL Group.