Kurs PGE spada w środę od początku sesji. Już początek dnia przyniósł stratę o ponad 5 proc. w stosunku do poziomu wtorkowego zamknięcia. Po godzinie handlowania walorami za akcje największego wytwórcy energii w kraju płacono 14,73 zł, czyli o 0,54 proc. mniej niż we wtorek.
Powodem są podane przez spółkę szacunki wyników półrocznych – strata netto na poziomie 5 mld zł, wynikająca z olbrzymich odpisów w kwocie 8,8 mld zł.
Jest to związane z utratą wartości aktywów konwencjonalnych grupy.
-Według mnie PGE zdecydowało się na odpis związany z utratą wartości starych bloków w Turowie, ale tez części Bełchatowa – uważa Paweł Puchalski, szef działu analiz giełdowych w DM BZ WBK. – Odpis jedynie części Bełchatowa sugeruje, że za pół roku, przy niekorzystnych warunkach makro, mogą pojawić się kolejne tego typu zdarzenia jednorazowe – dodaje analityk.
Zaznacza, że wielkość odpisu jest zaskakująca, bo PGE spisał na straty ponad połowę swoich aktywów korzystających w węgla brunatnego.
– Oznaczać to może, że spółka widzi, że ceny energii nie będą tak korzystne jak spodziewała się do tej pory. Dodatkowym obciążeniem mogą być rosnące koszty uprawnień do emisji CO2. Te czynniki sprawią, że nowych elektrowni na to paliwo nie będzie opłacać się budować – tłumaczy Puchalski.
Jedyną pozytywną informacją – według niego – jest to, że PGE zmieniło politykę dywidendową uzależniając wielkość nagrody z zysku od ewentualnych korekt.
– Chodziło o to, by uciec przed deklaracjami zamieszczonymi w strategii w zakresie wysokości rocznego wyniku EBITDA na poziomie 8-9 mld zł. Dzięki zmianie polityki wypłata dywidendy z PGE nie jest zagrożona – twierdzi Puchalski.
PGE skorygowała dotychczasową politykę dywidendową. Pozostawiła przedział zysku, jaki miałby trafiać na dywidendę, na dotychczasowym poziomie, czyli 40-50 proc., ale zastrzegła, że chodzi o zysk skorygowany o odpisy. Wypłata każdej dywidendy będzie uzależniona w szczególności od ogólnej wysokości zadłużenia spółki, spodziewanych nakładów kapitałowych i potencjalnych akwizycji.
PGE zakłada, że wartość skorygowanego zysku netto, przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej, wyniesie po pierwszym półroczu około plus 2,1 mld zł. Z kolei skonsolidowana EBITDA ma wynieść ok. 4,3 mld zł.
Zdaniem Mateusza Namysła z DM Raiffeisen Brokers wypłata dywidendy ze skorygowanego zysku netto jest dla inwestorów czymś co trochę łagodzi skalę tak dużego odpisu wartości. – Przy okazji należy zastanowić się czy inne spółki energetyczne posiadające stare bloki energetyczne nie będą zmuszone do dokonania odpisów wartości w tym roku, jeżeli nie za wyniki półroczne to być może w sprawozdaniu rocznym – napisał analityk w komentarzu porannym.
Oczekuje negatywnej reakcji rynku podane informacje.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.