Opóźnienia inwestycji gazowych szkodzą OZE

Mimo że błękitny surowiec zaczyna być traktowany jak węgiel, to właśnie on ma być pomostem dla naszej energetyki. Inwestycje mają jednak poślizg.

Publikacja: 21.05.2024 04:30

Opóźnienia inwestycji gazowych szkodzą OZE

Foto: Bloomberg

W najbliższych latach ma zostać oddanych do użytku siedem nowych elektrowni i elektrociepłowni na gaz, a kolejne trzy są w planach. Jednak z tych już realizowanych dwie łapią opóźnienie.

Największe dotyczy elektrowni w Dolnej Odrze. Póki inwestycja nie została oddana do użytku, nadal wykorzystywane są tam bloki na węgiel, co nie służy systemowi energetycznemu, bowiem OZE łatwiej pracują z elektrowniami gazowymi.

A nadwyżek OZE w tym roku mamy coraz więcej. Tylko w tym roku blisko 30 razy Polskie Sieci Elektroenergetyczne musiały zredukować instalacje OZE, bo mocy do produkcji prądu było za dużo. Gdyby bardziej elastycznych mocy do produkcji energii –jak gaz – było więcej, skala redukcji mogłaby być mniejsza.

Czytaj więcej

Prądowa pułapka na wybory prezydenckie. Polityczny kontekst mrożenia cen energii

OZE lepiej z gazem

Jak wskazuje Forum Energii (FE), z uwagi na krajowe uwarunkowania sektora energetycznego gaz uchodził za odpowiedni sposób na utrzymanie mocy dyspozycyjnych, zwiększenie elastyczności systemu w warunkach dynamicznego rozwoju OZE i konieczności zmniejszania emisyjności.

– Rosnąca rola OZE wymaga także zwiększenia elastyczności systemu elektroenergetycznego, w tym również zamiany źródeł węglowych na lepiej współpracujący z OZE gaz. Zbieżność czasowa tych trendów spowoduje pogarszanie ekonomiki jednostek węglowych, połączone w wielu wypadkach z kresem ich żywotności – wskazuje FE w komentarzu dla „Rz”.

W efekcie na rynku pozostaje coraz mniej przestrzeni dla bloków węglowych, które są wypierane przez bardziej elastyczne moce gazowe. W ciągu następnej dekady nie unikniemy zatem wzrostu ilości mocy gazowych w systemie.

– Dlatego Polska już teraz musi mieć strategię wobec gazu, aby uniknąć ryzyka przeinwestowania w błękitne paliwo. Strategia musi uwzględniać całościowy bilans gazu nie tylko w elektroenergetyce, ale we wszystkich sektorach gospodarki łącznie, także w przemyśle, gospodarstwach domowych i ciepłownictwie – dodaje Forum Energii, wskazując, że w ciepłownictwie systemowym, które nie uniknie inwestycji w gaz, w niektórych ciepłowniach warto rozważać budowę jednostek kogeneracyjnych, ponieważ mogą one wspierać krajowy system elektroenergetyczny i pozwolą częściowo zmniejszyć lukę generacyjną.

Problemy inwestycji

W tym kontekście problematyczne mogą okazać się opóźnienia w realizacji elektrowni gazowej Dolna Odra o mocy 1,4 GW oraz elektrociepłowni Czechnica pod Wrocławiem. Oba projekty należą do Polskiej Grupy Energetycznej.

W przypadku Dolnej Odry inwestycja miała być gotowa pod koniec 2023 r., później – pod koniec kwietnia br., a teraz terminu w ogóle nie podano. – PGE i generalny wykonawca (konsorcjum Polimex Mostostal oraz GE) prowadzą rozmowy i do czasu ich zakończenia nie komentujemy statusu uzgodnień pomiędzy stronami, w tym ostatecznego terminu oddania inwestycji do eksploatacji czy kwestii rozliczeń zobowiązań wynikających z umowy – informuje PGE.

Jednocześnie zapewnia, że rozruchy bloków trwają. Pod koniec lutego br. nastąpił pierwszy zapłon turbiny gazowej bloku nr 9 w PGE Gryfino 2050. Na początku marca została przeprowadzona pierwsza synchronizacja generatora bloku nr 9 z krajowym systemem elektroenergetycznym (KSE). W zakresie bloku nr 10 – 18 maja – nastąpił pierwszy zapłon turbiny. Kolejnym etapem będzie pierwsza synchronizacja z KSE i rozpoczęcie ruchu regulacyjnego.

Z kolei realizacja budowy bloku gazowo-parowego EC Czechnica-2 (pod Wrocławiem), który miał być pierwotnie gotowy pod koniec 2023 r., a później w pierwszym półroczu br., jest na końcowym etapie realizacji.

– 29 kwietnia 2024 r., zgodnie z prawem budowlanym, uzyskana została decyzja pozwolenia na użytkowanie. Obecnie prowadzone są prace związane z rozruchem instalacji – zapewnia spółka.

Nadzorca systemu energetycznego, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, podkreśla, że obecnie nie grożą nam deficyty mocy. – Z perspektywy zarządzania systemem dodatkowa moc dyspozycyjna jest potrzebna dla zachowania jego bezpieczeństwa, zwłaszcza w okresach niskiej generacji OZE oraz wysokiego zapotrzebowania. Według aktualnych analiz w najbliższym czasie nie są jednak spodziewane niedobory mocy wytwórczych – uspokaja Maciej Wapiński, rzecznik prasowy Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Energetyka Zawodowa
Akcjonariusze Rafako liczą na rządowy plan wyjścia z dołka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka Zawodowa
Rafako jednak przeżyje. Znamy plan ratunkowy rządu
Energetyka Zawodowa
Przedsiębiorcy bez ochrony, ale nie muszą się bać wzrostu cen energii? Stawki poniżej ustawowego limitu
Energetyka Zawodowa
Przyłączenia OZE poza kolejką? UOKiK przeszukał biura Enei
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Energetyka Zawodowa
Wydzielenia elektrowni węglowych nie będzie? Minister nie pozostawia wątpliwości