PKN Orlen ogłosił wezwanie na wszystkie akcje Energi nie znajdujące się jeszcze w jego posiadaniu. To niespełna 82,8 mln walorów, których udział w kapitale zakładowym gdańskiej spółki wynosi niespełna 20 proc. i zapewniają 14,8 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Jednocześnie Orlen zapowiedział, że będzie dążył do wycofania Energi z notowań na GPW. W tym celu złożony został już wniosek o zwołanie walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki.
Zapisy na akcje rozpoczną się 9 października i potrwają do 20 listopada. Orlen proponuje za każdy papier po 8,35 zł, czyli dokładnie tyle samo ile podczas pierwszego wezwania mającego miejsce kilka miesięcy temu. To więcej niż cena po której handlowano akcjami Energi na ostatnich sesjach. W poniedziałek na zamknięciu notowań ciągłych kurs wynosił 7,47 zł.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen
– Budujemy silny koncern multienergetyczny, który będzie mógł sprostać wyzwaniom związanym z transformacją energetyczną Polski. Skuteczna integracja w ramach grupy jest kluczowa dla tego procesu, dlatego od początku zapowiadaliśmy chęć pozyskania 100 proc. akcji grupy Energa – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Dodaje, że pełna kontrola kapitałowa oznacza wymierne korzyści zarówno organizacyjne, jak i operacyjne. – Nasze wezwanie to także odpowiedź na zgłaszane oczekiwania akcjonariuszy, którzy nie wzięli udziału w pierwszym wezwaniu. Ich zainteresowanie najlepiej świadczy o tym, że zaproponowane przez nas warunki były i nadal są optymalne i korzystne – twierdzi Obajtek.
Orlen przekonuje, że przejęcie Energi to ważny element budowy przez niego koncernu multienergetycznego, co wpisuje się w megatrendy i działania realizowane przez inne, międzynarodowe koncerny z branży paliwowej. Co więcej dywersyfikacja źródeł przychodów ma zwiększyć odporność płockiej grupy na wahania rynkowe i zmiany w otoczeniu makroekonomicznym.