- Dzisiaj podejmiemy decyzję o zamrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych w Polsce na przyszły rok. Prąd w polskich domach nie podrożeje w roku 2025. Zamrażamy ceny energii na 9 miesięcy – zapowiedział premier Donald Tusk.
Jak wynika z uzasadnienia do projektu ustawy o mrożeniu cen energii w 2025 r., pomimo stabilizacji na europejskim i światowym rynku energii, skutki kryzysu energetycznego nadal są odczuwalne przez społeczeństwo.
Czytaj więcej
Polskie Sieci Elektroenergetyczne informują, że ogłosiły okresy przywołania na rynku mocy na środę, 6 listopada 2024 r., w godzinach 16.00–17.00, 17.00–18.00, 18.00–19.00. Operator sięga po to narzędzie, by nie zabrakło nam mocy do produkcji energii.
– Wzrost cen energii elektrycznej oraz jej nośników, wywołane pandemią Covid-19 czy wciąż trwającą wojną za wschodnią granicą w dalszym ciągu stanowią o sytuacji gospodarczej naszego kraju. Niemniej obserwacja wskazuje na zasadność odchodzenia od stosowania mechanizmów interwencyjnych i powracania do modelu funkcjonowania rynku energii sprzed kryzysu – podkreśla resort klimatu, w którym powstał projekt.
Mrożenie cen energii nadal potrzebne?
Odchodzenie od wsparcia odbiorców energii elektrycznej musi być jednak – w opinii rządu – realizowane w sposób stopniowy, uwzględniający przede wszystkim sytuację gospodarstw domowych, które w największym stopniu odczuwają wzrost rachunków za energię oraz zmiany na rynku energii elektrycznej.