Zastrzeżenia departamentu orzecznictwa i legislacji UODO dotyczą noweli rozporządzenia ws. szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną. Zgodnie z nowymi przepisami sprzedawcy energii elektrycznej w rozliczeniach za 2023 r., z odbiorcami w gospodarstwach domowych mają obniżyć kwotę należności o 12 proc. Opublikowana przez prezesa URE średnia cena energii w taryfie G11 na 2022 r. wynosi 414 zł za MWh. Ta stawka obowiązuje także i w tym roku. Przeciętne zużycie gospodarstwa domowego to ok. 2 MWh rocznie. Dzięki rozporządzeniu, maksymalna obniżka należności może wynieść 125 zł za cały rok licząc od początku 2023 r.
Rozporządzenie obniżające rachunki za prąd
Jednak zgodnie z rozporządzeniem, aby otrzymać wspominaną obniżkę należy spełnić jeden z warunków. Są nimi to zmniejszenie o 5 proc. zużycia energii przez dane gospodarstwo w okresie co najmniej trzech następujących po sobie miesięcy w trzech pierwszych kwartałach 2023 r., bycie prosumentem, złożenie oświadczenia o tym, że jest się tzw. odbiorcą uprawnionym do zamrożonych cen w ramach wyższego niż podstawowy limitu zużycia, potwierdzenie poprawności swoich danych znajdujących się w posiadaniu sprzedawcy prądu, wyrażenie zgody na otrzymywanie korespondencji, w tym faktur VAT drogą elektroniczną, zgoda na otrzymywanie od sprzedawcy informacji o produktach i usługach świadczonych przez niego. W przypadku spełnienia przez odbiorcę energii jednego ze wskazanych w projekcie warunków, rozliczenie obniżki ma nastąpić "bez zbędnej zwłoki", nie później niż na ostatniej fakturze za 2023 r. Oznacza to, że nasza ostatnia faktura za prąd zużyty w 2023 r. będzie pomniejszona o ok. 125 zł.
Czytaj więcej
Jest nowelizacja rozporządzenia taryfowego, która wprowadza dla gospodarstw domowych premię w rachunkach za energię elektryczną, ale także – jak się dowiedzieliśmy – ma uwzględnić wsteczną obniżkę cen prądu. Miała ona wynosić 5 proc. Ostatecznie będzie to nawet 12 proc. Ma dać ok. 120 zł mniej na rachunku w skali rok.
"Warunki można uznać za nieważne"
Jednak z pisma UODO do którego dotarliśmy, a skierowanego do Konfederacji Lewiatan, które trafiło także na biurko minister klimatu i środowiska Anny Moskwy wynika, że zastrzeżenia UODO budzą ostatnie warunki obniżki ujęte w rozporządzeniu.
Urząd zgłosił swoje zastrzeżenia powołując się na rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 2016 r. dot. ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i ws. swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE, zwaną też RODO (Ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych). Przedstawicielka urzędu podkreśla w piśmie, że cechą zgody na przetwarzanie danych osobowych jest jej autonomiczność, dobrowolność, a także możliwość swobodnego odwołania w każdym czasie bez negatywnych konsekwencji. „Zgoda osoby, której dane dotyczą oznacza dobrowolne, konkretne, świadome i jednoznaczne okazanie woli, którym osoba, której dane dotyczą, w formie oświadczenia lub wyraźnego działania potwierdzającego, przyzwala na przetwarzanie dotyczących jej danych osobowych.” – czytamy w liście.