Aktualizacja: 24.11.2024 21:12 Publikacja: 11.05.2022 21:00
Foto: Adobe Stock
Podczas środowej sesji na Towarowej Giełdzie Energii ceny sięgnęły 1050 zł za MWh. Taka cena pojawia się w najczęściej wybieranych kontraktach na dostawy energii w przyszłym roku, zawieranych przez spółki obrotu czy przemysł. To znacznie więcej od średniego poziomu cen dla takiego kontraktu od początku roku: wynosił on 701 zł/MWh, zaś średnia za cały 2021 r. w kontraktach rocznych wynosiła 384,16 zł/MWh.
Wartość takiego kontraktu była w środę najwyższa od początku jego notowań, pomimo że spadły ceny kluczowych komponentów przy kształtowaniu wartości MWh.
Rząd przekonuje, że ceny rynkowe energii elektrycznej spadły już na tyle, że dalsze mrożenie cen energii dla biznesu i samorządów nie ma sensu. Jak się jednak okazuje, są jeszcze firmy, które korzystają z mrożonej ceny energii, a jej brak będzie dla nich wyzwaniem w 2025 r.
Gospodarstwa domowe w przyszłym roku za prąd będą nadal płacić po 500 zł/MWh. Z tzw. mrożenia cen nie będą mogły jednak już korzystać samorządy oraz małe i średnie przedsiębiorstwa. Samorządy są podzielone w sprawie wstrzymania wsparcia dla nich.
Rząd przedłuża na 2025 rok działania osłonowe, które mają ochronić gospodarstwa domowe przed wzrostem rachunków za energię elektryczną. Za MWh zapłacimy nadal 500 zł. Na rozwiązania dotyczące mrożenia cen energii elektrycznej rząd przeznaczy w 2025 roku ok. 5,4 mld zł.
Rząd przedstawił projekt ustawy o mrożeniu cen energii w 2025 r. Jest on we wtorek przedmiotem obrad Rady Ministrów. Gospodarstwa domowe nadal będą płacić 500 zł za MWh. Ceny nie będą już jednak mrożone dla małych i średnich przedsiębiorców.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) przyznał ponad 2,6 mld zł rekompensat za 2023 r. dla 97 przedsiębiorstw z sektorów i podsektorów energochłonnych. Zarówno kwota pomocy publicznej, jak i liczba beneficjentów są najwyższe w historii tego systemu wsparcia.
Przy korzystaniu z karty i aplikacji do ładowania samochodów elektrycznych mamy do czynienia z dwoma odrębnymi dostawami w rozumieniu dyrektywy VAT, tj. świadczeniem usług (zapewnienie dostępu do punktów ładowania) oraz dostawą towarów (energii elektrycznej).
Wysokie ceny energii, wynikające z państwowego monopolu jej produkcji z węgla z nierentownych kopalń, plus monopol przesyłu – oto jedna z przyczyn spadku konkurencyjności naszego przemysłu.
Przy drogiej energii osłabiamy szanse rozwojowe, ale w przypadku jej braku będziemy mieli do czynienia z buntem biznesu i zwykłych konsumentów. Buntem, który – niezależnie od jej winy – może się skończyć wywiezieniem klasy politycznej „na taczkach”.
Energia słoneczna z kosmosu, cztery razy tańsza niż z elektrowni atomowych, trafi z kosmosu do domów na Islandii w 2030 roku. Dostarczy ją brytyjski start-up Space Solar. W przygotowaniu są też inne takie projekty.
Licznik prądu może ulec awarii. Wówczas zdarza się, że zawyża zużycie prądu. To zaś w połączeniu z rosnącymi cenami energii, może znacząco obciążać domowy budżet. Jak sprawdzić, czy licznik pokazuje prawidłowe zużycie prądu?
Nowe, energooszczędne technologie pozwalają mieć nadzieję, że pomimo coraz wyższych wymagań ekologicznych, lody i mrożonki nie znikną z półek lub nie staną się koszmarnie drogie.
"Część naszych klientów otrzymała w ostatnim czasie faktury korygujące" - informuje Energa w specjalnym komunikacie. Chodzi o "zastosowanie do rozliczeń ceny prądu dla niewłaściwej grupy taryfowej". Firma przeprasza za zaistniałą sytuację.
Do obliczenia akcyzy od sprzedaży prądu nabywcy końcowemu zastosowanie ma stawka z momentu powstania obowiązku podatkowego, tj. z chwili dostawy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas