– Zdecydowana większość uprawnionych do ubiegania się o niższe ceny prądu już złożyła oświadczenia – potwierdza w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Rzecznik prasowy spółki PGE Obrót, Mariusz Majewski. – Z naszego punktu widzenia to koniec tematu „oświadczenia” – podkreśla.
CZYTAJ TAKŻE: Drugi definitywny termin składania kluczowych oświadczeń
Innymi słowy, wydłużenia terminów już nie będzie. I zapewne nikt już nie będzie tego oczekiwać, bowiem tym razem nie sposób było przegapić kampanię informacyjną – prowadzoną zarówno przez przedstawicieli administracji rządowej oraz same koncerny energetyczne, jak i oddolnie, przez kancelarie prawne, firmy oraz indywidualnie przypominających o sprawie przedsiębiorców.
20-tysięczna kolejka
Finał tego etapu procedury był daleki od nerwówki, jaka panowała w lipcu. Wtedy w ciągu dnia w kolejkach ustawiało się nawet po 20 tysięcy petentów dziennie. Lokalne media skrupulatnie donosiły o niezadowoleniu, nierzadko zaskoczonych ustawowymi wymogami, petentów, którzy formowali przed BOK-ami koncernów energetycznych kolejki rodem z PRL.
Tym razem obyło się już bez takich scen. – Przeważająca liczba przedsiębiorców, którzy „są u nas”, złożyła oświadczenia już w lipcu – mówi nam Łukasz Ciuba z Tauronu. – Termin na złożenie oświadczeń odbiorcy końcowego został w nowelizacji ustawy przedłużony do 13 sierpnia, żeby umożliwić wszystkim uprawnionym klientom dopełnienie tych formalności. W związku z tym wydłużyliśmy we wtorek godziny otwarcia naszych punktów obsługi klienta do godz. 20.00. Ruch w placówkach był we wtorek zwiększony, ale odbywał się płynnie – opisuje.
W wydłużonym do godziny 20 terminie pracowały też w ostatnim dniu zgłoszeń biura obsługi klienta pozostałych firm energetycznych. – Ruch był wzmożony, ale bez kolejek – podsumowuje Majewski. Grupami, które w sporej mierze skorzystały z sierpniowego terminu, mieli być rolnicy i sadownicy.