Amerykanie nie wejdą z kapitałem do polskiego atomu? Rząd znalazł alternatywę

Amerykańscy partnerzy przy budowie elektrowni jądrowej nie mają planów udziału kapitałowego, a polska strona w postaci zarządu Polskich Elektrowni Jądrowych wydaje się, że rozumie to stanowisko i jest nowy plan. Spółka zapewnia, że ma plan finansowy, ale póki co wie o nim Ministerstwo Finansów oraz Komisja Europejska, która póki co uwag nie składała.

Publikacja: 29.11.2023 18:26

Amerykanie nie wejdą z kapitałem do polskiego atomu? Rząd znalazł alternatywę

Foto: Adobe Stock

Konsorcjum Westinghouse Electric i Bechtel Group do 2033 r. – zgodnie z harmonogramem – mają wybudować elektrownię jądrową na Pomorzu. Dystansują się od planów zakupu udziałów we wspólnym przedsięwzięciu zgodnie z propozycją doradcy nowego rządu ds. energii. Grzegorz Onichimowski, ekspert energetyczny Koalicji Obywatelskiej z Instytutu Obywatelskiego, stwierdził kilkanaście dni temu w agencji Bloomberg, że amerykańscy partnerzy powinni przejąć udziały w kapitale, aby zmniejszyć ryzyko inwestycji. Wskazywał na co najmniej 30 proc. "Jesteśmy dostawcą technologii Westinghouse, a nie inwestorem kapitałowym w projektach" – mówi Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse Electric Poland odnosząc się do pytań dziennikarzy w tej sprawie. – "Jeśli chodzi o ograniczanie ryzyka, to Polska ma na tym rynku dwóch najbardziej doświadczonych graczy" – wtóruje Leszek Hołda, krajowy menedżer firmy Bechtel.

Czytaj więcej

Siedem bram piekieł w drodze do atomu. Potencjał zleceń dla polskich firm ogromny

Jest alternatywa 

W ubiegłym roku Amerykanie proponowali objęcie udziałów w spółce celowej odpowiedzialnej za budowę elektrowni rzędu 10 proc. To było dla polskiej strony za mało i polski rząd dalej już o taki udział nie zabiegała szukając inny sposób na sfinansowanie projektu.  Wedle informacji „Rzeczpospolitej” nie będzie to lansowany w ostatnich miesiącach przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska model SaHo (nazwa od autorów), a więc współdzielczy model finansowania elektrowni przez przyszłych klientów, firmy, które miałyby odbierać energię z tej elektrowni. Ma to być pakiet rozwiązań obejmujących w szczególności kontrakt różnicowy, ale uwzględniający minimalny poziom pracy elektrowni jądrowej w systemie energetycznym.

To stanowisko strony amerykańskiej rozumie zarząd firmy Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ). "Program Polskiej Energetyki Jądrowej dopuszcza udział partnera zagranicznego, ale zakłada zachowanie przez rząd kontroli nad realizowaną przez nas inwestycją. Nie jest więc konieczne, by strona amerykańska weszła kapitałowo w ten projekt. Z tego, co wiemy, polski rząd posiada listy intencyjne od amerykańskich instytucji takich jak EXIM Bank, do tyczące udziału w finansowaniu naszego projektu" – mówi prezes PEJ Mateusz Berger.

Ryzyko ponownego rozpatrzenia decyzji środowiskowych 

Przedstawiciele firmy ze 100 proc. udziałem Skarbu Państwa starali się także rozwiać wszelkie wątpliwości wobec planu finansowania projektu, harmonogramu, a także ew. wniosków o ponowne rozpatrzenie decyzji środowiskowej. Jak zapewnia wiceprezes PEJ Łukasz Młynarkiewicz, spółka posiada wszystkie wymagane prawem zgody administracyjne, które uprawniają do rozpoczęcia pierwszych prac terenowych – uzyskaliśmy w tym roku cztery kluczowe decyzje: zasadniczą, środowiskową, o wskazaniu lokalizacji, a także decyzję lokalizacyjną. Na ich mocy możemy przygotowywać miejsce inwestycji do rozpoczęcia tam pogłębionych badań geologicznych niezbędnych w procesie projektowania elektrowni. Jeśli chodzi o wydaną nam przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska decyzję środowiskową, to zakończył się termin do składania wniosków o ponowne rozpatrzenie sprawy. Złożone wnioski w żaden sposób nie podważają obowiązywania tej decyzji, ani nie wstrzymują prac przygotowawczych w lokalizacji ” – mówi wiceprezes. 

Czytaj więcej

Drugi polski projekt atomowy wciąż pod znakiem zapytania

Rozmowy z Brukselą 

Prezes Berger odniósł się także do kwestii modelu finansowania, nie podając jednak jak będzie on dokładnie wyglądał, ani ceny z elektrowni z MWh. „Koncepcja modelu finansowego inwestycji jądrowej na Pomorzu jest gotowa. Uzyskała ona kierunkową akceptację przedstawicieli Skarbu Państwa, w tym Ministerstwa Finansów. Obecnie Rząd RP prowadzi rozmowy z Komisją Europejską dotyczące notyfikacji mechanizmu wsparcia. Z punktu widzenia harmonogramu i domknięcia finansowania całej inwestycji najlepiej byłoby, gdyby rozmowy z Brukselą udało się zakończyć w przyszłym roku” – mówi dodając, że dbając o dobro trwających rozmów i negocjacji do czasu ich zakończenia nie można jako inwestor podać założeń, które zostały ujęte w tym modelu, w tym m.in. kosztu jednej megawatogodziny energii, którą wyprodukuje elektrownia jądrowa na Pomorzu. „To, co mogę zdradzić, to że naszą intencją jest, by elektrownia pracowała jak najwięcej godzin w roku, gdyż wtedy koszt energii dla odbiorcy jest najniższy.” – dodaje Berger.

Przedstawiciele firmy zapewniali też, że wbrew medialnym spekulacjom harmonogram realizacji projektu – mimo, że ambitny – jest nadal realny i jest to rok 2033 r. Wskazywali oni, że PEJ nie ma żadnych opóźnień przy realizacji. "Ani dwuletnich czy czteroletnich" – mówi przedstawiciele PEJ, wskazując, że uzyskanie decyzji środowiskowych, lokalizacyjnych i zawartej umowy konstrukcyjnej z partnerem z USA są najlepszym dowodem na to, że opóźnień nie ma, a harmonogramu nawet wyprzedza pewne prace.

Konsorcjum Westinghouse Electric i Bechtel Group do 2033 r. – zgodnie z harmonogramem – mają wybudować elektrownię jądrową na Pomorzu. Dystansują się od planów zakupu udziałów we wspólnym przedsięwzięciu zgodnie z propozycją doradcy nowego rządu ds. energii. Grzegorz Onichimowski, ekspert energetyczny Koalicji Obywatelskiej z Instytutu Obywatelskiego, stwierdził kilkanaście dni temu w agencji Bloomberg, że amerykańscy partnerzy powinni przejąć udziały w kapitale, aby zmniejszyć ryzyko inwestycji. Wskazywał na co najmniej 30 proc. "Jesteśmy dostawcą technologii Westinghouse, a nie inwestorem kapitałowym w projektach" – mówi Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse Electric Poland odnosząc się do pytań dziennikarzy w tej sprawie. – "Jeśli chodzi o ograniczanie ryzyka, to Polska ma na tym rynku dwóch najbardziej doświadczonych graczy" – wtóruje Leszek Hołda, krajowy menedżer firmy Bechtel.

Pozostało 84% artykułu
Atom
Kazachowie wybrali atom. Elektrowni nie zbudują Rosjanie
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Atom
Korupcja toczy Ukrainę. Zatrzymany łapówkarz we władzach Energoatomu
Atom
Atom w Koninie w 2036 roku? „W tym projekcie nie chodzi o atom”
Atom
Atomowe roszady w rządzie. Nowy szef departamentu to realista w sprawie SMR
Atom
Microsoft wskrzesza elektrownię jądrową Three Mile Island. Szuka czystej energii dla AI