Ze źródeł zbliżonych do ZE PAK dowiadujemy się, że w tym przypadku procedura może potrwać krócej: cztery lata. Ma to wynikać z faktu, że będzie to już drugi procedowany projekt, a więc procedury powinny pójść sprawniej. To, czy harmonogram ten będzie realizowany, zależy od kontynuacji rozmów na temat finansowania inwestycji.
Na jakim etapie są te negocjacje? Nieco szczegółów zdradził prezes PGE Wojciech Dąbrowski. Podczas ostatniej konferencji wynikowej ujawnił, że projekt idzie zgodnie z założeniami. Rozmowy z Koreańczykami są zawansowane, prowadzone są też bardzo pogłębione rozmowy na temat zlecenia studium wykonalności. – Dzisiaj jesteśmy na etapie tworzenia nowego rządu. Zakładam, że Koreańczycy obserwują krystalizowanie się nowego rządu – mówił Dąbrowski. Jakub Rybicki, prezes spółki PGE PAK Energia Jądrowa, powiedział z kolei, że przez najbliższe lata firma prowadzić będzie monitoringi środowiskowe, badania geotechniczne, geologiczne, sejsmiczne, hydrologiczne itd. Wedle luźnych zapowiedzi podpisanie umowy inwestycyjnej miało nastąpić w 2023 r. Teraz mowa jest o 2024 r. Wtedy ma dojść do zawiązania drugiej spółki celowej – między PGE PAK EJ a KHNP – gdzie 49 proc. mieliby objąć Koreańczycy, a pozostałe udziały – polska spółka celowa.
Zagadkowe wzrosty
Pojawiły się głosy, że rosnące notowania PGE (w tydzień 13,5 proc.) to zasługa wydanej decyzji dla atomu i cen węgla. Jednak zdaniem Pawła Puchalskiego, analityka z Santander BM, informacja dotycząca spadku cen węgla dla energetyki i ciepłownictwa (do ponad 20 zł za GJ) jest relatywnie mało istotna. – Proces wydzielenia węgla ze spółek energetycznych w tej czy innej formie jest zawieszony przez brak decyzji dotychczasowego parlamentu. Cena czarnego złota nie ma relatywnie większego znaczenia dla wyceny firm elektroenergetycznych, dla których kluczowe jest pozbycie się węgla, a nie zmiana wyniku w segmencie konwencjonalnego wytwarzania – mówi. Jego zdaniem decyzja zasadnicza wydana dla projektu nuklearnego przez ustępujący rząd również nie ma większego znaczenia. A jeśli już, to inwestycja w projekt nuklearny może potencjalnie mieć raczej negatywne implikacje dla kursów akcji.
Jednak w opinii naszego rozmówcy to, co może przekładać się na wzrosty kursów firm energetycznych, to dobiegające z Komisji Europejskiej sygnały dotyczące większego dofinansowania ze środków unijnych inwestycji sieciowych. – Może to współgrać z prezentowanymi przez ekspertów planami koalicji parlamentarnej, które mówią o pomyśle wydzielenia ze spółek energetycznych operatorów sieci dystrybucji. Te dwie informacje współgrają ze sobą, co potencjalnie mogłoby przełożyć się na wzrost wartości tych firm – wskazuje.
Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się informacje, że KE przygotowała plany zwiększenia inwestycji w europejskie sieci elektroenergetyczne; obejmują dziesiątki projektów, które uzyskają priorytetowy dostęp do pozwoleń i funduszy UE.