Korea pozostaje w grze o polski atom. Kiedy powstanie pierwsza elektrownia?

Wszystko wskazuje, że Polska będzie miała więcej energii z elektrowni jądrowych, niż dotąd planowano. Dzięki inicjatywie polsko-koreańskiego konsorcjum, które zbuduje elektrownię w Pątnowie, Polska może dysponować około 12 GWe mocy.

Publikacja: 19.10.2022 21:00

70 proc. może sięgnąć wkład polskich firm w realizację projektu jądrowego. Na inwestycje mogłyby wył

70 proc. może sięgnąć wkład polskich firm w realizację projektu jądrowego. Na inwestycje mogłyby wyłożyć 35 mld zł Bloomberg

Foto: Michelle Gustafson

Polska Grupa Energetyczna oraz ZE PAK mają wkrótce podpisać list intencyjny z Koreańczykami z KHNP dotyczący budowy drugiej elektrowni jądrowej w Polsce – dowiaduje się „Rzeczpospolita”. Wspólne konsorcjum ma realizować projekt w Pątnowie, gdzie znajduje się obecnie elektrownia na węgiel brunatny. ZE PAK zakończy jej działalność pod koniec 2024 r. Lokalizacja ta jest także wpisana jako potencjalne miejsce budowy kolejnej – po Lubiatowie – elektrowni w programie polskiej energetyki jądrowej (PPEJ). Projekt jest jednak na wstępnym etapie – nie wiadomo, jaki będzie podział udziałów w tym konsorcjum ani kiedy można spodziewać się zawarcia ostatecznej umowy.

Czytaj więcej

Mariusz Janik: Nuklearna pieśń przyszłości

Amerykanie niezagrożeni

Do podpisania listu intencyjnego miało dojść we wtorek, 18 października, ale ze względów dyplomatycznych (brak zgody na przelot polskiej delegacji nad Chinami) wizytę przełożono. Ma ona odbyć się najdalej w perspektywie dwóch tygodni.

Projekt ten nie wpłynie na budowę pierwszej – z chronologicznej perspektywy – elektrowni, mającej powstać we współpracy z Amerykanami z Westinghouse. Wybór tego partnera w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino jest już praktycznie przesądzony. – Koreańska współpraca w żaden sposób nie wpłynie na realizację projektu amerykańskiego i nie będzie wobec niej konkurencyjna – słyszymy ze źródeł zbliżonych do rządu. Obie informacje: o wyborze oferty USA i współpracy z Koreą, powinny być przekazane do publicznej wiadomości mniej więcej w tym samym czasie.

Przypomnijmy, że ZE PAK już planuje zielone inwestycje w kompleksie konińskim oraz mały atom w technologii SMR. PGE zaś wycofało się z projektu jądrowego na rzecz Skarbu Państwa w 2021 r. Teraz ma do niego wrócić.

Czytaj więcej

Piotr Naimski po dymisji zajmie się budową elektrowni atomowej

Koreańska propozycja

Zgodnie z PPEJ zaplanowano budowę 6–9 GWe mocy zainstalowanej w energetyce jądrowej. Ale zakładając, że budowa elektrowni jądrowej z USA dojdzie do skutku, a rząd zadecyduje o budowie drugiej elektrowni w koreańskiej technologii APR1400 na terenie Pątnowa, moc polskiego atomu mogłaby wynosić 8,8–11,8 GWe.

Dlaczego Polakom zależy na współpracy z Seulem? To uzupełnienie współpracy zbrojeniowej, a także w sektorze spożywczym. KHNP zaproponowało także – jak dowiadujemy się od osób zbliżonych do KPRM – najbardziej korzystną ofertę finansową i transfer technologii, czego z kolei nie oferują Amerykanie.

Co do ceny warto przypomnieć, że KHNP powoływał się na dane World Nuclear Association, że koszty budowy elektrowni dysponującej technologią APR1400 są niższe o 30 proc. od kosztów konkurencji. Jak dowiadujemy się od menedżerów zajmujących się energetyką, propozycja koreańska miała zostać oceniona jako najbardziej atrakcyjna pod względem kosztowym.

Co istotne, KHNP miało zaproponować kapitałowe zaangażowanie w wysokości 49 proc. w spółce dedykowanej budowie elektrowni. Dodatkowo realizacja projektu przez Koreańczyków ma wiązać się z zaangażowaniem polskich spółek przy budowie rzędu 40 proc. oraz 70 proc. w całym przedsięwzięciu.

Czytaj więcej

Szwajcarzy chcą więcej atomu; jest dobry dla klimatu i bezpieczny

Potencjał spięcia

Współpraca z Seulem może być jednak nie w smak Amerykanom. Polski rząd zdaje sobie sprawę, że – zgodnie z informacjami Departamentu Energii USA – ewentualny eksport technologii reaktorów APR 1400 wymagałby zgody Westinghouse. Zdaniem USA technologia koreańska bazuje na rozwiązaniach amerykańskich. Amerykanie – jak twierdzą – są właścicielem patentowych rozwiązań i elementów technologii. – Z naszej perspektywy ta technologia nie może być eksportowana poza Koreę, bo to byłoby naruszenie łączącej nas umowy oraz amerykańskich przepisów kontroli eksportowej. Musimy pamiętać, że wszystkie działające APR-1400 korzystają właśnie z technologii na licencji Westinghouse – mówił w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą” David Durham, prezes Energy Systems w koncernie Westinghouse.

Co z trzecim oferentem, Francją? Nieoficjalnie słyszymy, że trwają starania, by EdF uczestniczący w wyścigu o atom także włączyć w szeroko zakrojony program jądrowy. PPEJ przewidywał wszakże trzecią lokalizację: Bełchatów.

Rząd ma szacować, że końcowy koszt budowy dwóch elektrowni jądrowych może wynieść ok. 184 mld zł.

Polska Grupa Energetyczna oraz ZE PAK mają wkrótce podpisać list intencyjny z Koreańczykami z KHNP dotyczący budowy drugiej elektrowni jądrowej w Polsce – dowiaduje się „Rzeczpospolita”. Wspólne konsorcjum ma realizować projekt w Pątnowie, gdzie znajduje się obecnie elektrownia na węgiel brunatny. ZE PAK zakończy jej działalność pod koniec 2024 r. Lokalizacja ta jest także wpisana jako potencjalne miejsce budowy kolejnej – po Lubiatowie – elektrowni w programie polskiej energetyki jądrowej (PPEJ). Projekt jest jednak na wstępnym etapie – nie wiadomo, jaki będzie podział udziałów w tym konsorcjum ani kiedy można spodziewać się zawarcia ostatecznej umowy.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Atom
Atom w Koninie w 2036 roku? „W tym projekcie nie chodzi o atom”
Atom
Atomowe roszady w rządzie. Nowy szef departamentu to realista w sprawie SMR
Atom
Microsoft wskrzesza elektrownię jądrową Three Mile Island. Szuka czystej energii dla AI
Atom
„Grobowiec” dla zużytego paliwa jądrowego powstanie w Finlandii
Atom
Kto kupuje najwięcej uranu z Rosji? Jeden kraj Unii na czele