Cena? Jeszcze nie teraz
W kwietniu tego roku, KHNP (Korea Hydro & Nuclear Power) przedłożył polskiemu rządowi wstępną ofertę budowy pierwszej elektrowni jądrowej. Wszystko wskazuje na to, że nie uwzględnia ona kosztów produkcji energii elektrycznej, a jedynie wyznaczniki, które posłużą do jej oszacowania. – Oferta, którą przedłożyliśmy polskiemu rządowi uwzględnia wszystkie elementy, których na tym etapie wymagał. Odbyliśmy kilka rozmów roboczych na ten temat. W tym tygodniu odbędzie się kolejna tura w Warszawie. Sesja rozmów spotkała się z dużym zainteresowaniem polskiej strony – powiedział na spotkaniu z polskimi dziennikarzami wiceprezes koreańskiego KHNP Nam Yoh-Shik w rozmowie z polskimi dziennikarzami w siedzibie koncernu.
Są szacunki kosztów
O ile oferta ma uwzględniać formy finansowania samej budowy, takie jak kredyty eksportowe, to jednak nikt nie chce jeszcze mówić o cenie energii z tej jednostki. – Jesteśmy w procesie, każdy chce wygrać – mówili przedstawiciele koncernu tłumacząc, dlaczego nie ma jeszcze informacji o kosztach. Wiceprezes Nam Yoh-Shik wspomniał jednak o konieczności ustalenia taryf dla energii elektrycznej wyprodukowanej z tej jednostki. – Wiemy jednak, że w Europie jest wiele czynników, które wpływają na koszty, z wojną na Ukrainie na czele. Musimy te elementy uwzględnić i przedyskutować z polskim rządem, ale dopiero na etapie pełnowymiarowej oferty, wówczas kiedy będzie ona wymagana – powiedział. Co do kosztów samej budowy KHNP odsyła do danych międzynarodowej agencji jądrowej World Nuclear Association z 2021 r. Jednostkowy koszt budowy elektrowni jądrowej w Korei wyniósł 3 571 dol./kW, co świadczy o wysokiej konkurencyjności cenowej w porównaniu z USA (5 833 dol./kW) i Francją (7 931 dol./kW).
Koreańczycy podkreślali, że są w stanie zaoferować znacznie bardziej konkurencyjną ofertę cenową, nawet 30 proc. niższą od konkurencji – Nasza oferta będzie co najmniej 30 proc. tańsza niż konkurencji – powiedział wiceprezes Nam Yoh-Shik. To ważne, bo będzie miało to finalne przełożenie na ostateczną cenę dla odbiorców. Koreańczycy wskazywali w tym kontekście także na przykład Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Kiedy w 2018 r. oferowano atom Zjednoczonym Emiratom Arabskim, to miał być on o 40 proc. konkurencyjny względem francuskiej propozycji.
Wiceprezes Nam Yoh-Shik został zapytany o raport środowiskowy elektrowni, (w którym jako przykładową technologię podano amerykański AP1000) i o to, czy wybór innego partnera, w świetle tego dokumentu nie oznacza, że mogą być opóźnienia. Powiedział, że nie ma żadnych obaw dotyczących opóźnień w przypadku wyboru innego partnera. – Technologia wpisana w raporcie to przykład. Niezależnie od tego mamy zdolności techniczne i czasowe, aby dotrzymać wszystkich terminów – uspokoił.
KHNP jest także gotowym, aby uczestniczyć w projekcie na poziomie wskazanym przez polski rząd, a więc jako udziałowiec mniejszościowym na poziomie 49 proc. – W odpowiedzi na zapisy oficjalnych dokumentów i zapowiedzi polskiego rządu, że poszukuje dostawcy technologii, który mógłby przejąć 49 proc. udziałów w projekcie jako partner strategiczny, KHNP przedstawiło - wraz ze swoją ofertą - plan finansowania projektu, który uwzględnia te wymagania – wyjaśnił wiceprezes.