Reklama

Bełchatów nie jest gotowy na zmiany

Region bełchatowski, gdzie działa największy kompleks energetyczno-wydobywczy węgla brunatnego w Unii Europejskiej i którego odejście od węgla może nastąpić najgwałtowniej, jest do procesu transformacji przygotowany najgorzej, a zarazem w najmniejszym stopniu objęty zostanie mechanizmami osłonowymi i inwestycjami – piszą autorzy raportu „Przespana rewolucja”, przygotowanego przez Fundację Pole Dialogu. „To gotowy przepis na katastrofę społeczną, gospodarczą i polityczną” – czytamy dalej w raporcie.

Publikacja: 04.03.2021 08:59

Bełchatów nie jest gotowy na zmiany

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Należąca do Polskiej Grupy Energetycznej Elektrownia Bełchatów jest głównym wytwórcą energii elektrycznej w Polsce (odpowiada za dostawę 20 proc. prądu) oraz najważniejszym pracodawcą w regionie. PGE do dziś nie wskazała ostatecznej daty zamknięcia kompleksu ani też nie podjęła oficjalnej decyzji dotyczącej tego, czy będzie budować kopalnię Złoczew, żeby wydłużyć działalność elektrowni. Bez nowej odkrywki dotychczas eksploatowane złoża wyczerpią się w połowie lat 30. Biorąc pod uwagę antywęglową politykę unijną i plany odchodzenia Polski od tego surowca, inwestycja w Złoczew wydaje się jednak mało prawdopodobna.

""

Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Autorzy raportu wskazują, że punkt startowy transformacji w rejonie bełchatowskim jest trudniejszy niż np. na Śląsku, ponieważ społeczności lokalnych nie cechuje tak silne przywiązanie do regionu. – Zakład energetyczny od dłuższego czasu pełni rolę lokalnego nababa, jest sponsorem z gestem i nieograniczonymi możliwościami, co przyczyniło się do wykształcenia rodzaju monokultury. W konsekwencji w regionie obserwować można występowanie efektu „złotej klatki”. Zarówno samorządowcy, jak i mieszkańcy wydają się w dużej mierze nieświadomi zbliżającego się końca branży energetyki konwencjonalnej, a tym samym zakręcenia kurka zapewniającego im dotychczasowy dobrobyt – przekonują autorzy raportu.

""

Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Brak daty zakończenia działalności węglowej w Bełchatowie stawia pod znakiem zapytania możliwość pozyskania pieniędzy dla tego regionu z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jak dotąd zapewnione środki mają trzy województwa: śląskie, dolnośląskie i wielkopolskie. Polski rząd negocjuje z Komisją Europejską możliwość wsparcia także trzech innych regionów, w tym woj. łódzkiego, które miałoby otrzymać 340 mln euro.

Reklama
Reklama

Rząd przewiduje ponadto, że w Bełchatowie może powstać druga z planowanych elektrowni jądrowych. Ostateczne decyzje w tej sprawie jednak nie zapadły.

Należąca do Polskiej Grupy Energetycznej Elektrownia Bełchatów jest głównym wytwórcą energii elektrycznej w Polsce (odpowiada za dostawę 20 proc. prądu) oraz najważniejszym pracodawcą w regionie. PGE do dziś nie wskazała ostatecznej daty zamknięcia kompleksu ani też nie podjęła oficjalnej decyzji dotyczącej tego, czy będzie budować kopalnię Złoczew, żeby wydłużyć działalność elektrowni. Bez nowej odkrywki dotychczas eksploatowane złoża wyczerpią się w połowie lat 30. Biorąc pod uwagę antywęglową politykę unijną i plany odchodzenia Polski od tego surowca, inwestycja w Złoczew wydaje się jednak mało prawdopodobna.

Reklama
Węgiel
Rząd zdradził, kiedy spodziewa się zgody Brukseli na dotowanie kopalń
Węgiel
Bogdanka i związki zawodowe nadal bez porozumienia. Będzie doradca
Węgiel
Polskie służby geologiczne poszukują cennych pierwiastków w hałdach pogórniczych
Węgiel
Putin wykończył rosyjskie górnictwo. Nikt nie chce jego węgla
Węgiel
O ile wzrosną wynagrodzenia górników? Rozmowy trwają
Reklama
Reklama